U nas nazywa się to naczynie tygielkiem, w innych krajach: dżezwa (Bośnia),cezve (Turcja), briki (Grecja), rakwa (Syria), dalla (Arabia Saudyjska), kanaka (Egipt), finjan (Izrael).
Kawa zaparzona w tygielku jest dopiero prawdziwą kawą po turecku. To jak profanujmey ją w Polsce zalewając wrzątkiem nie mieści się w głowie prawdziwych smakoszy kawy.
Poznajcie procedurę parzenia kawy:
- tygielek stawiamy na ogniu i nalewamy zimną wodę
- dosypujemy cukier i czekamy aż woda zacznie się gotować
- do gotującej się wody wsypujemy 2 – 3 czubate łyżeczki świeżo zmielonej kawy
- delikatnie mieszamy aż do pojawienia się pianki
- kiedy pianka zacznie się podnosić do góry zestawiamy tygielek z ognia, mieszamy kawę i ponownie stawiamy na ogniu
- po kolejnym podniesieniu się pianki mieszamy całość, żeby fusy opadły na dół
- chwilę gotujemy, uważając żeby pianka nie wykipiała z naczynia
- odstawimy na minutę w celu opadnięcia wszystkich fusów na dno naczynia
Smacznego!