Piotr Sikora z Pawłowic zrobił przystawkę, która ułatwi poruszanie się osobom na wózkach.
Jazda po śniegu, piasku, wyprawa w góry czy wysoki krawężnik. Jeszcze całkiem niedawno były to przeszkody wręcz niemożliwe do pokonania, dla osób poruszających się na wózku inwalidzkim. Konieczna była pomoc drugiej osoby Małe, przednie kołeczka zapadały się w grząski teren. Ich wydostanie wymagało ogromnej siły i groziło upadkiem. Dziś, dzięki pomysłowi Piotra Sikory z Pawłowic, bariery te praktycznie nie istnieją.
Nakładka „eway” sprawia, że jazda na wózku inwalidzkim stała się prostsza i bezpieczniejsza. Koło ma już nadany numer ochrony patentowej i od czterech miesięcy sprzedawane jako wyrób medyczny. Podobne urządzenie, produkowane jest jedynie jeszcze w USA.
Eway czyli piąte koło, to przystawka do wózka inwalidzkiego. Mocuje się ją do podnóżka, w miejscu, gdzie osoba siedząca na wózku kładzie nogi. Jej zamontowanie sprawa, że małe kółeczka znajdujące się z przodu wózka unoszą się w górę. Wózek staje się trójkołowy. – Małe kółka, które zazwyczaj stanowią problem, bo zapadają się w piasku, czy wpadają w dziury, są wyłączone z ruchu. Zastępuje je duże koło, które wychwytuje wszystkie krzywizny i dziury.
Czytaj więcej na: dziennikzachodni.pl