Książka Marka Kalbarczyka „16 kolorów w talii" skierowana jest zarówno do widzących czytelników, przybliżając im perspektywę osób niewidomych, jak i do czytelników z dysfunkcją wzroku, dla których zamieszcza porady dotyczące m.in. sprzątania, radzenia sobie w kuchni, dbania o zdrowie.
Niewidomi napotykają różne bariery: w poruszaniu się, transporcie, edukacji, pracy, a nawet we własnej kuchni. Autor wyjaśnia, jak dostosować otoczenie i podpowiada, jak ułatwić sobie codzienne czynności. Proponuje instalowanie systemu oznakowań polisensorycznych, dzięki któremu obiekt i jego otoczenie stają się dostępne dla niewidomych i słabowidzących. Ważne, by rozwiązania urbanistyczne i architektoniczne były spójne i czytelne. Zwraca także uwagę na inne aspekty. Pisze o sporcie, dbaniu o porządek, prawach pracodawcy i niepełnosprawnego pracownika. Opisuje też różne powiększalniki, brajlowskie drukarki i inne urządzenia. To dobra podpowiedź dla rehabilitantów, nauczycieli i niewidomych, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z komputerem. Bardzo przydatna jest też lista internetowych słowników, encyklopedii, bibliotek, portali edukacyjnych i kursów językowych, jednak w opisach zabrakło informacji o stopniu ich dostępności.
We wstępie do porad kuchennych autor pisze: „Szukamy bodźców, by mieć tak samo atrakcyjne życie. Jednym z lepszych i łatwiejszych sposobów na to jest wpaść do kuchni i przekąsić a to kabanosik, czekoladkę, a to poczęstować się colą itd. Widzący też tak robią, ale my mamy więcej ku temu powodów i chyba robimy to częściej".
Więcej o książce w recenzji: Barwy rehabilitacji