Hardkorowy Koksu czyli Robert Burneika na wózku przemierzał zimowe, zaśnieżone warszawskie ulice, dlaczego właśnie on? Żeby pokazać w jakich warunkach wymięka siłacz.
W artykule znajdziecie też wypowiedzi Izy Sopalskiej (prowadzi stronę Kulawa Warszawa):
– Zaśnieżone chodniki i parkingi, śliskie pochylnie i sól do posypywania dróg, to dla nas masakra. Śnieg nie pozwala nam się poruszać, kółka grzęzną, ślizgają się, uniemożliwiają samodzielne wyjście z domu. Sól niszczy łożyska w wózku, co rusz są do wymiany, nie mówiąc o rękawiczkach – mówi Iza.
Zobaczcie, jak Koksu próbował pokonać na wózku bariery architektoniczne w Warszawie:
Hardkorowy Koksu na wózku kontra zima w mieście