Badania nad empatią rodziców po raz pierwszy w Polsce zostaną przeprowadzone na niezwykłych lalkach – symulatorach potrzeb niemowląt. Testom podda się aż 200 par – przyszłych matek i ojców. W analizach połączą wysiłki eksperci z obszarów psychologii, biotechnologii, chemii i położnictwa. Interdyscyplinarny projekt koordynuje Instytut Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego.
"Po raz pierwszy w Polsce zastosujemy do badań symulatory niemowląt, czyli specjalne lalki, jakich używają m.in. naukowcy z Uniwersytetu w Leiden. W eksperymencie wezmą udział osoby w związkach, w tym pary kobiet i mężczyzn oczekujących dziecka. Sprawdzimy, jaki poziom empatii deklarują badani. Interesują nas nie tylko zmienne psychologiczne, ale i czynniki fizjologiczne, jak np. hormony, czy geny” – zapowiada w rozmowie z PAP kierowniczka projektu dr hab. Maria Kaźmierczak.
Empatia jest uznawana za podstawę relacji międzyludzkich. W koncepcjach z obszaru psychologii rozwojowej oraz rodziny empatia rodziców i jej okazywanie dzieciom to istotny czynnik procesu tworzenia więzi rodzinnych. Stwierdzono, że wpływa ona na rozwój dzieci już od pierwszych dni ich życia.
Najnowsze badania wskazują, że czynniki genetyczne są ważne dla empatii. Hormonami kluczowymi dla bliskości w relacjach jest oksytocyna i wazopresyna. Zmiany poziomu tych hormonów w sytuacjach związanych z opieką wpływają na wrażliwość rodzicielską. Powstaje pytanie: Czy empatia partnerów w parze sprzyja ich wrażliwości na płacz dziecka dzięki temu, że wiąże się z wyższym poziomem oksytocyny i wazopresyny?
Podczas badań będą obserwowane reakcje organizmu osób dorosłych na płacz dziecka i interakcję z nim. Wykonane zostaną pomiary ze śliny, analizy materiału biologicznego i genów. Projekt potrwa trzy lata, ponieważ przebadanych ma zostać aż 200 par, w dwóch różnych grupach. Będą to m.in. pary oczekujące dziecka, gdzie kobieta jest już w ciąży i oboje partnerzy aktywnie przygotowują się do roli rodziców.
„Mężczyźni często są pomijani w badaniach dotyczących empatii, hormonów i rodzicielstwa. Chcemy to zmienić. Będziemy badać empatię w momencie podejmowania przez kobiety i mężczyzn ról rodzicielskich. Sprawdzimy różnice w reakcjach przyszłych matek i ojców. Będziemy też obserwować, jak wzajemnie na siebie wpływają” – mówi dr hab. Kaźmierczak.
Eksperci zastanawiają się, czy to, że jedna osoba z pary reaguje z empatią, może osłabiać lub wzmacniać reakcje drugiego partnera, oraz czy zachowania osób będących w związku wobec zgłaszającego swoje potrzeby niemowlęcia są podobne. Projekt "Empatia w parach jako predyktor responsywności na płacz dziecka w sytuacji aktywacji roli rodzicielskiej – mediacyjna rola oksytocyny i wazopresyny” otrzymał dofinansowanie w programie SONATA Bis 6 Narodowego Centrum Nauki. Ma on wyjaśnić kluczowe dla jakości funkcjonowania rodziny i rozwoju dziecka kwestie związane z zagadnieniem empatii.
Uczeni zastanawiają się, czy niektórzy ludzie mogą być wręcz fizjologicznie predysponowani do tego, żeby silniej reagować na potrzeby dziecka. Dlatego porównają deklarowany poziom empatii z reakcjami organizmu. Sprawdzą, czy osoby, które uważają się za bardziej empatyczne, w interakcji z dzieckiem będą reagowały mocniej niż te, które oceniają swoją empatię niżej. Analizy mają pokazać, czy czynniki genetyczne mają znaczenie w empatii.
Czy wysoka zdolność do wczuwania się w emocje partnera i dziecka warunkuje udane rodzicielstwo?
Dr hab. Kaźmierczak przekonuje, że dobrym rodzicem można być zawsze, niezależnie od poziomu empatii. Przyznaje jednak, że taka zdolność ułatwia rozpoznawanie potrzeb dziecka i budowanie z nim więzi emocjonalnej. Dzięki temu, że rodzic jest empatyczny, dziecko ma szanse rozwijać umiejętności istotne dla funkcjonowania społecznego, umiejętność samoregulacji emocji i dobrego radzenia sobie w przyszłości sobie z emocjami. Zaznacza, że czasem empatyczne „zarażanie się” cudzymi negatywnym emocjami powoduje, że rodzice za bardzo przeżywają sprawy dzieci i nie potrafią się od nich zdystansować. Bywają sytuacje, w których bez bagażu emocji łatwiej o racjonalne, korzystne dla dziecka decyzje.
Zespół badawczy będzie zróżnicowany. Analizy psychologiczne zostaną zestawione z „twardymi”, obiektywnymi danymi biotechnologicznymi. Badania prowadzone będą w laboratorium Instytutu Psychologii UG, a także w laboratoriach diagnostycznych.
W projekcie założono współpracę zespołu Instytutu Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego z ekspertami z Zakładu Diagnostyki Molekularnej Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego oraz ekspertami farmacji i neuroendokrynologii z Wydziału Farmaceutycznego z OML i Kliniki Położnictwa z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, jak również z psychologami rozwojowymi z Uniwersytetu w Leiden w Holandii.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl