We wrześniu miała miejsce dwudniowa 10. Międzynarodowa Konferencja "Bezpieczeństwo dzieci i młodzieży w internecie".
Swoje badania zaprezentowały na niej instytut badawczy NASK oraz Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, współpracująca z Fundacją Orange. Z obu wynika, że młodzi ludzie coraz częściej korzystają z urządzeń mobilnych.
"Badania dotyczące bezpieczeństwa dzieci w internecie prowadzimy z Fundacją Orange już po raz trzeci, więc byliśmy w stanie zaobserwować pewne trendy. To, co się zmienia, to na pewno coraz większy udział urządzeń mobilnych używanych przez dzieci – smartfonów, tabletów" – powiedział w rozmowie z PAP Szymon Wójcik z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
Podkreślił, że niestety nie idzie za tym wzrost świadomości rodziców. "O ile badania pokazują, że większość rodziców kontroluje komputery swoich dzieci, o tyle bardzo niewielu – smartfony, tablety, czy konsole do gier. Czasami mamy wrażenie, że ani szkoła, ani rodzice nie nadążają za rozwojem tych technologii" – ocenił.
Jak dodał, z badań wynika, że tylko 60 proc. rodziców ustaliło ze swoimi dziećmi zasady korzystania z sieci. "To jest coś, o czym mówimy od bardzo, bardzo dawna. Niestety nie jest to, jak widać, jeszcze powszechne" – zaznaczył.
Zwrócił uwagę, że również mało satysfakcjonujące dla ekspertów jest to, że tylko 38 proc. nastolatków zadeklarowało, że miało w szkole zajęcia na ten temat. "Tutaj, na tej konferencji, i w naszej codziennej działalności promujemy tematy bezpieczeństwa w sieci w szkole, ale jak widać ciągle jest jeszcze dużo do zrobienia" – dodał Wójcik.
Pytany, jak kontrolować urządzenia mobilne dzieci, nie przekraczając granicy prywatności, podkreślił, że nie ma prostej reguły, ale pierwszym etapem jest podjęcie z dzieckiem tego tematu, co – jak zaznaczył – wciąż nie zdarza się często. "Zawsze trzeba szanować prywatność dziecka, bo ono ma do niej prawo, ale można wspólnie ustalić pewne zasady, na które obie strony – i rodzic, i dziecko się zgodzą" – podkreślił.
Badanie przeprowadzone na zlecenie instytutu NASK "Nastolatki wobec internetu" również pokazało, że młodzi ludzie najchętniej korzystają z urządzeń mobilnych. "80 proc. nastolatków w Polsce cały czas jest on-line, korzystają przede wszystkim z urządzeń typu laptop i smartfon" – powiedziała PAP dr Agnieszka Wrońska z NASK.
Jak dodała, szereg urządzeń odchodzi do lamusa – np. komputer stacjonarny; ponad połowa młodych ludzi mówi, że nie korzysta z niego przy przeglądaniu internetu, wykorzystuje go natomiast głównie do grania w gry. "Jednak ta mobilność, którą dają smartfon czy laptop, powodują większą chęć uczestniczenia w życiu on-line" – oceniła ekspertka.
Dla młodych ludzi istotny jest dostęp do filmów, muzyki, przeglądarek, bieżących wiadomości, komunikowania się, różnego rodzaju informacji.
Badania pokazały, że 70 proc. badanych komunikuje się ze znajomymi przez internet kilka razy dziennie, 46,5 proc. badanych zadeklarowało, że codziennie korzysta z internetu dla poszerzenia swojej wiedzy związanej z hobby lub zainteresowaniami, 32,3 proc. – do odrabiania lekcji, 27,1 proc. do poszerzania wiedzy potrzebnej do szkoły. Jednocześnie uczniowie nie konsultują się przez internet ze swoimi nauczycielami. 53,5 proc. nie robi tego nigdy, 33 proc. – kilka razy w roku.
Jej zdaniem widać, że nastolatki nie tracą z powodu internetu kontaktów w realnym świecie. Niecałe 5 proc. badanych zadeklarowało, że rezygnuje ze spotkań z przyjaciółmi na rzecz korzystania z internetu. "Rzeczywistość wirtualna nie jest dla nich substytutem więzi społecznych, wirtualny świat nie przesłania im chęci uczestniczenia w świecie rzeczywistym" – zaznaczyła ekspertka.
Zwróciła uwagę, że młodzież, wbrew obiegowej opinii, często dba o ochronę swojej prywatności. Ograniczenie dostępu do swoich profili społecznościowych z tego powodu deklaruje 59,7 proc. nastolatków. Mają też konieczną do tego wiedzę. Zaledwie 1,4 proc. nie wie, jak korzystać z ustawień prywatności. Jest jednak zauważalna grupa – 18 proc. respondentów – która nie widzi potrzeby ograniczania dostępu.
"Problemem nie jest to, że młodzi ludzie nie znają zasad bezpieczeństwa, ale to, że często ich nie stosują, lekceważą, myślą, że im nic nie grozi" – oceniła dr Wrońska.
Jej zdaniem na internet trzeba spojrzeć jak na narzędzie, które niesie zarówno zagrożenia, jak i szanse. "Badania wyraźnie pokazują, że dla młodych ludzi to nie tylko narzędzie komunikacji, ale służy także do zdobywania wiedzy, rozwijania swojego hobby. Oczywiście nie oznacza, że nie ma zgorzeń, ale młodzi coraz lepiej zdają sobie z nich sprawę. Coraz częściej to korzystanie z internetu jest bezpieczne i twórcze, pozytywne" – podkreśliła.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl