Duże jest zainteresowanie pacjentów z zaawansowanym SM terapią komórkami macierzystymi, prowadzoną przez naukowców z Katedry Neurologii i Neurochirurgii UWM w Olsztynie. Eksperyment ruszył w lipcu, w tym tygodniu komórki otrzymują kolejni chorzy.
Dr Beata Zwiernik z Katedry Neurologii i Neurochirurgii Wydziału Nauk Medycznych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie powiedziała PAP, że do tej pory komórki macierzyste podano dziewięciu osobom, z czego trzech pacjentów otrzymało je w środę. Kolejni chorzy zjawią się na podanie komórek jeszcze w tym tygodniu. Terapia w ramach eksperymentu medycznego obejmie w sumie 30 chorych z postacią wtórnie postępująca stwardnienia rozsianego. Dla pacjentów jest ona bezpłatna.
"Zabiegi przebiegają bezpiecznie, bez powikłań; pacjenci mają ochronę antybiotykową, podajemy im płyny i środki przeciwbólowe w razie potrzeby. Chorzy, którzy biorą udział w programie, pozostają w szpitalu przez trzy dni, w tym jedną dobę po zabiegu. Wcześniej przechodzą testy psychologiczne, testy zręcznościowe, neurologiczne" – wyjaśniła dr Zwiernik.
Dodała, że terapię komórkami macierzystymi w stwardnieniu rozsianym prowadzi się na niewielkich grupach chorych w kilku ośrodkach w Polsce i na świecie. "Czerpiemy również z ich doświadczeń, mamy nadzieję, że wspólna praca przyczyni się do postępu w leczeniu tej choroby"- dodała.
Zainteresowanie pacjentów projektem naukowym realizowanym przez Katedrę Neurologii i Neurochirurgii w Olsztynie jest bardzo duże. Jak mówią naukowcy, telefony od pacjentów wprost się "urywają". "Kwalifikujemy pacjentów według kolejności zgłoszeń, przez ostatnie trzy dni przyjęliśmy 20 zgłoszeń"- podkreśliła dr Zwiernik.
Projekt badawczy – będący eksperymentem – ma spowolnić przebieg choroby i poprawić jakość życia pacjentów. Stwardnienie rozsiane SM ma kilka postaci klinicznych. Najczęściej występująca postać to rzutowo-remisyjna. Pacjenci będący w tej fazie choroby mają możliwości leczenia: istnieją programy lekowe finansowane z NFZ, a także komercyjne. Kiedy faza rzutów i remisji SM ustąpi, choroba przechodzi w postać wtórnie postępującą. Wówczas choroba powoli, ale nieubłaganie postępuje. Objawia się w pogłębiającej się niesprawności w wyniku zaniku mózgu. Dla tych pacjentów w zasadzie nie ma żadnego leczenia, poza leczeniem objawowym.
Dr Tomasz Siwek z Katedry Neurologii i Neurochirurgii mówił wcześniej PAP, że badanie jest skonstruowane tak, aby przyniosło dowody weryfikujące przydatność metody w leczeniu SM. W trakcie projektu naukowego część pacjentów początkowo otrzyma placebo, aby efekty porównać z wynikami uzyskanymi u pacjentów otrzymujących komórki macierzyste. Ostatecznie wszyscy uczestnicy badania przejdą terapię komórkami macierzystymi.
Lekarze liczą na złagodzenie tempa procesów zanikowych, które odbywają się w zaawansowanej fazie choroby. Do badania przyjmowani są pacjenci, których sprawność w 10 stopniowej skali określającej niesprawność chorego (EDSS) wynosi pomiędzy 6 a 8. Są to pacjenci, którzy albo chodzą już o kulach – albo poruszają się na wózku inwalidzkim. Mają zaś w perspektywie leżenie w łóżku.
Realizowany przez ekspertów z Katedry Neurologii i Neurochirurgii UWM projekt jest kolejnym, który dotyczy podawania komórek macierzystych pacjentom z chorobami neurologicznymi. Już wcześniej naukowcy z tej katedry wszczepiali je pacjentom chorym na stwardnienie zanikowe boczne SLA, bardzo krótko trwającą chorobę, dającą złe rokowania. Wówczas programem objęto 90 osób z Polski i zagranicy. (PAP)
Źródło: naukawpolsce.pap.pl