Małopolski oddział Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych od 1 marca 2017 roku ma nową siedzibę przy ul. Na Zjeździe, niestety osoby o kulach czy na wózkach nie mogą się tam dostać. Pod budynkiem nie ma możliwości zaparkować, ponieważ brakuje tzw. kopert, a dojazd tramwajem wiąże się z pokonaniem przejścia podziemnego.
Aby dostać się do budynku trzeba pokonać wysokie, metalowe schody. Na tyłach budynku znajduje się stroma rampa przeznaczona dla osób niepełnosprawnych, ale jeszcze nie została ukończona i aby z niej skorzystać, trzeba poprosić o pomoc.
Ogólnodostępna winda, w której nie zmieści się wózek inwalidzki, dojeżdża na jedenaste piętro, choć nowa siedziba PFRON-u mieści się na dwunastym. Można skorzystać z większej windy przeznaczonej dla personelu, ta jednak uruchamiana jest przez pracowników biurowca.
Dyrektorka małopolskiego ośrodka, Marta Mordarska, nie chce odpowiedzieć na pytanie kto wybrał ten budynek do obsługi niepełnosprawnych, ponieważ, jak twierdzi musi uprzednio skontaktować się z władzami urzędu w Warszawie.
Janina Ochojska z Polskiej Akcji Humanitarnej tak komentuje sprawę: – Niepełnosprawni stanowią nieliczną grupę, więc niektórzy decydenci uważają, że nie warto się dla nich starać. Lepiej dać im jakiś zasiłek i niech siedzą w domu. Utrudnień jest więcej: brak możliwości załatwienia spraw przez internet, po różne druki trzeba przychodzić do urzędów po kilka razy. Ta sprawa z PFRON-em wcale mnie nie dziwi. Kiedyś w Toruniu instytucja pomagająca niepełnosprawnym miała siedzibę na drugim piętrze. Po apelach o jej przeniesienie, by był łatwiejszy dostęp, zrobiono to. Biuro przeniesiono na piętro trzecie.
więcej w: Tor przeszkód dla niepełnosprawnych w drodze do siedziby PFRON