Gimnazjum i szkoła średnia
W poprzednim artykule opisałam początki mojej edukacji w szkole zintegrowanej, w systemie nauczania indywidualnego, w tym wpisie znajduje się historia mojej nauki w gimnazjum i szkole średniej.
Gimnazjum
Gimnazjum, do którego uczęszczałam posiadało podjazd dla wózków, ale przy osobnym wejściu,
do którego trzeba było najpierw poprosić o klucz, a do wejścia głównego szkoły prowadziły strome schody, tak więc osoba na wózku nie miała możliwości wejścia do szkoły, bez pomocy.
Oczywiście w tej placówce, podobnie jak w szkole podstawowej, także nie można było liczyć na windę, więc od tego etapu nauki, pojawiałam się w budynku szkoły już tylko na rozpoczęciu i zakończeniu roku szkolnego.
Zalecenie o nauce w technikum informatycznym
Badania psychologiczne, które odbywały się po każdym etapie nauczania, aż do pełnoletności, czyli przed pójściem do szkoły, po zakończeniu trzeciej klasy, po zakończeniu szkoły podstawowej, oraz przed szkołą średnią, wykazywały zawsze u mnie brak zdolności do przedmiotów ścisłych, mimo tego zostałam skierowana do technikum informatycznego, w którym nie dość, że w prawie wszystkich przedmiotach zawodowych stosowana jest matematyka binarna, to do tego, oprócz matematyki podstawowej,
jednym z przedmiotów jest też matematyka rozszerzona.
Teoretycznie chęci były dobre, ponieważ przy okazji tej decyzji powiedziano mi, że jestem skierowana do takiej, a nie innej szkoły ze względu na większą szansę znalezienia ewentualnie pracy.
Integracja w szkole średniej
Tutaj także moim zdaniem ma wiele do życzenia staranie się szkoły o integrację, ponieważ, kiedy sama wyraziłam chęć poznania osób z mojej klasy i poprosiłam o pomoc w organizacji takiego spotkania, w odpowiedzi usłyszałam, że osoby z mojej klasy… nie są wystarczająco mądre,
że tak to delikatniej ujmę i na tym temat się zakończył.
Podsumowanie
Na ten moment jednak twierdzę, że decyzja o nauce w technikum informatycznym nie była zła, zwłaszcza ze względu na mój indywidualny tok nauczania, natomiast jeśli chodzi o kwestie
pomocy w integracji i ułatwienia możliwości uczestnictwa w zajęciach w szkole, zostawiało to bardzo wiele do życzenia. Mam osobiście nadzieję, że w tym momencie wygląda to lepiej; że w tym momencie instytucje, które są odpowiedzialne za kształcenie osób z niepełnosprawnościami są bardziej pomocne w ułatwieniu rodzicom i uczniom edukacji i integracji z rówieśnikami.
Opracowanie wpisu w ramach trwającego stażu: Karolina Szylar
Zapraszamy również na Instagram Karoliny : http://instagram.com/comarkaaa
Poprzedni wpis: Nauczanie indywidualne – moja pespektywa Cz.1