Jędrzej Rosa z Brzeska urodził się z poważną wadą. Mimo to cieszy się życiem, jak rówieśnicy. Na co dzień 21-latek świetnie radzi sobie dzięki protezom.
Studiuje na AGH, uprawia sport, jest w szczęśliwym związku z dziewczyną. Od rówieśników różni go jednak to, że jego ręce nie są zakończone dłońmi, a poruszać może się jedynie dzięki specjalnym protezom nóg.
O Jędrku w artykule: Brzesko. Życie bez rąk i nóg też może być piękne
Rodzicie nie wiedzieli, że Jędrek urodzi się niepełnosprawny. – Były badania, USG, ale niczego niepokojącego nie pokazały – wspomina Wojciech Rosa, tata Jędrka. Po narodzinach nie pokazali matce dziecka. – Usłyszałam tylko, jak lekarz powiedział, żeby podać mi podwójną dawkę relanium, i zasnęłam. Kiedy się obudziłam, powiedziano mi, że „dziecko ma wiele wad”. Pomyślałam tylko o tym, czy będzie żyło. Potem okazało się, że nic mu nie jest, że Jędrek ma tylko wrodzoną amputację wszystkich kończyn – wspomina pani Małgosia. Dziecko urodziło się bez obu podudzi i bez dłoni. Nie mieli czasu rozczulać się nad sobą, bo od razu trzeba było działać.
O historii Jędrka więcej w artykule: On uczy nas życia
Ojciec zaszczepił Jędrkowi miłość do jazdy konnej, którą wbrew niesprawności uprawia, co nie jest łatwe. Pomimo braku kończyn zdał również prawo jazdy. Ale Jego główną pasją jest realizacja dźwięku, sam tworzy muzykę oraz uwielbia śpiewać.
Film o Jędrku: Przyjaciel do zadań specjalnych | TVP1. Odcinek 3 – Jędrzej i Marcelina obejrzysz tu: https://vod.tvp.pl/video/przyjaciel-do-zadan-specjalnych,odc-3,29645505
fot. Karolina Cylka