Jak rozpoznałam, że Bubuś ma zapalenie trzustki? Walczę o mego kochanego przyjaciela członka rodziny Bubencję... Niestety kiedy w piątek 29.11 wróciłam z Warszawy ( moich badań ) , zostałam całe mieszkanie zwymiotowane i obrobione, a w tym wszystkim osowiałego Bubusia, który na mój widok nie przyszedł się nawet ze mną przywitać. Początkowo myślałam, że to…