W Czechach powstała pierwsza klinika stomatologiczna przyjmująca wyłącznie osoby niepełnosprawne z Polski na NFZ

Co nie udało się polskim dentystom, uda się czeskim? Już blisko 500 niepełnosprawnych z Polski podjęło się leczenia zębów w Czechach. Za ich wizyty zapłacił Narodowy Fundusz Zdrowia. Od niedawna w Ostrawie działa pierwsza za południową granicą klinika przyjmująca wyłącznie osoby niepełnosprawne z Polski. Powód? W Polsce osobom z niesprawnościami wciąż trudno dostać się do dentysty. O problemie leczenia niepełnosprawnych w Polsce i pomyśle dentystów z Czech opowiada lek. stom. Piotr Borowski, pomysłodawca kliniki Dentator w Ostrawie i koordynator programu „Kierunek: Uśmiech”.

 

Jest tak źle, że niepełnosprawni z Polski potrzebują pomocy dentystów z Czech?

Lek. stom. Piotr Borowski: Niepełnosprawni potrzebują dziś pomocy każdego dentysty, który zechce podjąć się ich leczenia z troską i wyrozumiałością. Stan zdrowia zębów osób niepełnosprawnych jest dziś fatalny, a problemem zajmuje się niewielu stomatologów. Wskaźnik próchnicy wśród niepełnosprawnych wynosi obecnie 100%! Niestety większość osób w tej grupie to także pacjenci , którzy do dentysty dostają się dopiero w momencie, kiedy ból uniemożliwia już mówienie i jedzenie, pogarszając także stan chorego.  Wśród niepełnosprawnych praktycznie nie istnieje ani profilaktyka próchnicy, ani stała, regularna opieka, która nie dopuściłaby do takiego stanu uzębienia. Dominuje za to leczenie doraźne i łatanie pacjenta. Problemem jest także ograniczony w Polsce dostęp do znieczulenia ogólnego, które jest niezbędne w leczeniu np. osób niepełnosprawnych intelektualnie, chorych psychicznie, pacjentów z dentofobią i  zakwalifikowanych do sanacji jamy ustnej. Bez zmian w dostępności i standardzie leczenia, sytuacja osób niepełnosprawnych nie ulegnie poprawie. Czeska stomatologia może tutaj pomóc.

W Polsce jednak działają gabinety, które leczą niepełnosprawnych.

Dr Borowski: Tak, ale wciąż za mało. Dziś na jedno województwo przypada średnio 5 placówek mających kontrakt z NFZ i leczących niepełnosprawnych w narkozie. Taka ilość gabinetów w żaden sposób nie pokrywa realnego  zapotrzebowania na leczenie, nie zmienia także jego modelu. Większość tych placówek przyjmuje dziś przede wszystkim pacjentów w nagłych przypadkach, w znikomym stopniu zapewniając stałą opiekę.  Inna kwestia to dostępność do leczenia. Zdarzają się przypadki, że osoby niepełnosprawne czekają na wizytę nawet dwa miesiące, tak duże jest obłożenie w gabinetach. Bywa też, że pacjenci odsyłani są z kwitkiem, nawet w bólu. To błędne koło, bo niepełnosprawnym w Polsce potrzeba dziś czegoś więcej niż doraźnej stomatologii. Na tle Europy polski niepełnosprawny to osoba bezzębna. Czas to zmienić.

I tego chcą się podjąć dentyści z Czech?
Dr Borowski:  Czeskie kliniki nie załatają dziur w polskiej stomatologii, mogą natomiast dać pacjentowi alternatywę, wskazać nieco inny model leczenia, niż doraźna wizyta w bólu. Ma nią być stała, bezpłatna i kompleksowa opieka stomatologiczna oraz profilaktyka w standardzie, jaki znany jest z prywatnych klinik i jednocześnie refundowana przez NFZ. Ten standard to brak kolejek, możliwość leczenia w narkozie każdej osoby niepełnosprawnej, która tego wymaga, wizyty kontrolne, edukacja w zakresie higieny, ale także zupełnie inne podejście do pacjenta, oparte na szacunku i zrozumieniu ograniczeń, jakie mają osoby niepełnosprawne ruchowo, intelektualnie czy pacjenci z chorobami psychicznymi.

Pana zdaniem taki model ma szansę nakłonić niepełnosprawnych do leczenia? Czy jednak pacjenci będą czekać aż zaboli ząb i zamiast do polskiego dentysty, pojadą do czeskiego, bo szybciej i bez kolejki?
Dr Borowski:
To już się sprawdza. Niepełnosprawnych w Ostrawie przyjmujemy od kilkunastu miesięcy i tylko niewielki odsetek to dziś pacjenci, których do dentysty wygonił ból. Stanowią oni około 6% W przeważającej liczbie przypadków są to jednak osoby, które same zadecydowały o tym, że podejmują się leczenia, bo chciały zrobić porządek z zębami albo zostały na takie leczenie skierowane np. przez opiekunów z Domu Opieki Społecznej lub prowadzących warsztaty terapeutyczne, którzy zauważyli problem z zębami podopiecznego. Ich zaangażowanie i świadomość wiele może zmienić. W efekcie trafiają do nas zarówno pacjenci z rozległymi ubytkami, wymagający skomplikowanego leczenia i usuwania zębów, ale także coraz częściej pacjenci z niewielkimi zmianami, których jesteśmy w stanie objąć nie tylko jednowizytowym i mniej inwazyjnym leczeniem, ale także stałą profilaktyką i edukacją prozdrowotną.

Czyli wśród niepełnosprawnych jest świadomość konieczności leczenia zębów?
Dr Borowski:
Oczywiście, o ile rodzaj niepełnosprawności nie wpływa na tę świadomość i możliwość decydowania o sobie. Często niestety system zapomina, że osoba niepełnosprawna ma takie same potrzeby jak osoba zdrowa, w tym także potrzebę leczenia zębów i zdrowego uśmiechu w godnych warunkach i bez barier.  Do gabinetu w Ostrawie często trafiają pacjenci, którzy pomimo chęci i gwarancji ustawowych, w Polsce nie znaleźli gabinetu, który podjąłby się ich leczenia. Powodem często jest odległość do gabinetu, nieprzystosowanie placówki, bariery architektoniczne, brak możliwości leczenia w znieczuleniu ogólnym a nawet podejście systemu do niepełnosprawnego, wciąż zbyt przedmiotowe.  Lista przeszkód jest długa.

Tych przeszkód nie ma w Czechach?
Dr Borowski:
Nie. Pacjenci leczeni są w placówce, w której przyjmuje się wyłącznie osoby niepełnosprawne. Oznacza to, że cały gabinet został przystosowany do przyjęcia osób z różnymi niesprawnościami. Na miejscu pracuje przeszkolony personel, do dyspozycji jest także psycholog. Pacjenci na wizytę czekają w specjalnej poczekalni, mają tam m.in. kozetkę, wózek inwalidzki a nawet telewizor z polskimi kanałami.  Klinika ma także własny zespół anestezjologiczny i sprzęt umożliwiający podanie narkozy. Pacjent po zabiegu wybudza się w specjalnej monitorowanej sali wybudzeniowej pod opieka wykfalifikowanego personelu anestezjologicznego. Wizyty z kolei planowane są w taki sposób, aby nikt nie musiał czekać wiele dni w kolejce. Pacjenci z bólem zęba przyjmowani są zawsze poza kolejnością.

Ale nie każdy niepełnosprawny pacjent ma świadomość, że trzeba leczyć zęby. Inaczej chyba sytuacja wygląda z osobami niepełnosprawnymi intelektualnie i chorymi psychicznie?
Dr Borowski:
Owszem, tutaj pacjent ma często ograniczoną świadomość, co nie oznacza, że należy go wykluczyć. Wręcz przeciwnie, wymaga on dodatkowej pomocy. Tutaj jest ogromna rola opiekunów i rodzin, aby przyprowadzić swojego podopiecznego na leczenie, nie tylko, kiedy pojawi się ból, ale aby regularnie odwiedzać stomatologa. Dlatego też kluczowa dla nas jest współpraca m.in. z Domami Opieki Społecznej, Centrami Integracji Społecznej czy fundacjami i stowarzyszeniami, ale także Olimpiadą Specjalną, której partnerujemy w zakresie leczenia stomatologicznego. Podopieczni tych placówek mogą się u nas leczyć indywidualnie lub grupowo np. w ramach wyjazdu zorganizowanego przez instytucje opiekuńczą. Taki wyjazd zorganizował m.in. Dom Opieki Społecznej ze Zbrosławic, wysyłając do nas na leczenie grupę aż 60 podopiecznych, których przyjmowaliśmy turami. Tego typu podejście, bardzo świadome ze strony opiekunów, rodzin oraz instytucji i otwarte ze strony dentystów, pozwala nie tylko na zminimalizowanie przypadków, w których pacjent trafia do stomatologa z bólem gryząc sobie ręce i krzycząc, ale zwiększa także szansę na leczenie tych pacjentów, którzy mają dopiero zalążki próchnicy i niewielkie ubytki.

Co to oznacza w praktyce?
Dr Borowski: 
Że nie działamy wyłącznie jak pogotowie stomatologiczne, ale jako ośrodek opieki stomatologicznej i profilaktyki, który nikogo nie wyklucza, bez względu na rodzaj niesprawności czy skalę próchnicy. Kluczowa jest kwalifikacja lekarska wynikająca z dokumentacji medycznej i badania.

W Polsce tak się nie da?
Dr Borowski:
Przeszkodą byłyby m.in. koszty leczenia. Wyceny usług, jakie ma Narodowy Fundusz Zdrowia, są bardziej dopasowane do czeskiego rynku, niż polskiego. Tam koszty zabiegów i koszty pracy po prostu są niższe i gabinet nie musi działać na progu rentowności jak w Polsce. Pozwala to na wyższy standard leczenia niepełnosprawnych niż w Polsce. Wymogi, jakie stawia NFZ nie idą w parze z wyceną świadczenia. Zwracała na to w uwagę zeszłym roku Naczelna Izba Lekarska. W 2008 roku poziom finansowania stomatologii wynosił 4,2% budżety NFZ, w 2016 roku ten poziom spadł do 2,5%.  Jeśli więc spadają nakłady to nie ma się co dziwić, że pacjenci szukają rozwiązań poza granicami kraju.

Zmianę w podejściu do leczenia niepełnosprawnych może przynieść program „Kierunek: Uśmiech”?  Co to takiego?
Dr Borowski: 
To zainicjowany przez nas w sierpniu program prozdrowotny, który ułatwia osobom niepełnosprawnym dostęp do ustawowo zagwarantowanego leczenia stomatologicznego refundowanego przez NFZ w Czechach. To także program, który wychodzi z propozycją leczenia zębów m.in. do niepełnosprawnych podopiecznych Domów Opieki Społecznej, ale także pracowników Zakładów Pracy Chronionej.

Ma namówić do leczenia? Kto może z niego korzystać?

Dr Borowski: Ma przede wszystkim uczynić to leczenie dostępniejszym, zwłaszcza dla najbardziej potrzebujących.  Na leczenie może wybrać się każda pełnoletnia osoba niepełnosprawna posiadająca orzeczenie o stopniu niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym i znacznym. To grupa pacjentów, która dziś najbardziej potrzebuje pomocy stomatologicznej, zwłaszcza, że znajdują się w niej nie tylko osoby niesprawne ruchowo, ale także osoby z niepełnosprawnością intelektualną i chorobami neurodegeneracyjnymi, a więc najbardziej poszkodowane przez system. Żeby zgłosić się na leczenie wystarczy kontakt z Polskim Instytutem Zdrowia, który nam partneruje. Ten zaś umówi wizytę i pomoże w formalnościach. Można to zrobić przez stronę kierunekusmiech.pl. Na leczenie mogą zgłaszać się zarówno pacjenci indywidualni, mogą to robić także instytucje np. Domy Opieki Społecznej, Zakłady Pracy Chronionej czy ośrodki wsparcia dla osób z zaburzeniami psychicznymi.

Pacjenci za takie leczenie płacą?

Dr Borowski: Nie, nie wykładają ani złotówki. Koszty leczenia w pełni refunduje Narodowy Fundusz Zdrowia, o ile jego zakres znajduje się w ustawowym koszyku świadczeń gwarantowanych. Możliwe jest to dzięki obowiązujące od 2013 roku Dyrektywie Transgranicznej, dającej polskim obywatelom możliwość refundowanego leczenia się we wszystkich krajach UE. W naszym przypadku wprowadziliśmy także dodatkowe udogodnienie finansowe. Dzięki wstępnemu finansowaniu, jakie udziela każdemu pacjentowi Polski Instytut Zdrowia, nie musi on wykładać pieniędzy na leczenia, a następnie ubiegać się o zwrot w NFZ, a tym samym czekać na swoje pieniądze 60 dni. Brak konieczności płacenia za leczenie i czekania na zwrot sprawia, że samo leczenie jest bardziej dostępne, zwłaszcza dla mniej zamożnych pacjentów.

Leczenie zębów w Czechach ma szansę cieszyć się taką samą popularnością jak leczenie zaćmy?

Dr Borowski: Tak, chociaż przed nami wiele pracy, przede wszystkim w zakresie edukacji osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Tutaj nie chodzi o to, aby dentystów z Czech traktować, jako szybszą i tańszą opcję leczenia, ale jako ośrodki, które faktycznie zadbają o zęby, ogólny stan zdrowia pacjenta i dobrostan.

***

Lek. stom. Piotr Borowski, stomatolog z wieloletnim doświadczeniem, właściciel praktyki Dentator w Starachowicach, a także właściciel  i pomysłodawca kliniki Dentator w Ostrawie. W klinice odpowiada m.in. za koordynację programu „Kierunek: Uśmiech”.

 

DENTATOR w Ostrawie to w pełni przygotowana klinika do leczenia osób niepełnosprawnych. Placówka jest pierwszym tego typu ośrodkiem, który został stworzony wyłącznie z myślą o pacjencie wymagającym szczególnej opieki. Klinika mieści się w budynku prestiżowej Polikliniki Kostelni w centrum Ostrawy, zaledwie godzinę drogi od Katowic i 2 godziny drogi od Krakowa. Z myślą o niepełnosprawnych placówka prowadzi program „Kierunek: Uśmiech”, który umożliwia tej grupie pacjentów bezpłatne leczenie w Czechach.  „Kierunek: Uśmiech” to autorski program prozdrowotny kliniki DENTATOR, który umożliwia i ułatwia pełnoletnim osobom niepełnosprawnym dostęp do refundowanego przez NFZ leczenia stomatologicznego w Czechach. Partnerem programu jest Polski Instytut Zdrowia. Więcej informacji:kierunekusmiech.pl

Źródło: kierunekusmiechu.gpr.one

Odpowiedź do artykułu “W Czechach powstała pierwsza klinika stomatologiczna przyjmująca wyłącznie osoby niepełnosprawne z Polski na NFZ

Dodaj komentarz

Wordpress Social Share Plugin powered by Ultimatelysocial