Szukasz filmu na jesienny wieczór? Przeczytaj koniecznie recenzję komediodramatu „Adios Amigos” o wakacjach marzeń trójki niepełnosprawnych.
Młodzi, przystojni, ale…
Wszyscy trzej są dwudziestoparolatkami. Są młodzi i przystojni, ale… niepełnosprawni. Lars ma guza mózgu i z tego względu jest skazany na poruszanie się na wózku. Philip jest sparaliżowany od szyi w dół i również jeździ na wózku. Joost jest niedowidzący. Trzej młodzi faceci znają się z grupy wsparcia, razem chodzą na rehabilitację i blisko się przyjaźnią. W czasie jednego z pobytów na basenie trzej kumple przyglądają się sprawnym rówieśniczkom w strojach kąpielowych, pływającym po drugiej stronie basenu, za przegrodą. Wtedy wpadają na szalony pomysł, żeby jechać samodzielnie do Hiszpanii, do kurortu Salou, gdzie podobno jest dużo „chętnych” lasek i wyrwać jakieś dla siebie. Taki motyw mitycznej Arkadii – „wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma”. Chłopakom zależy na seks-wakacjach tym bardziej, że wszyscy trzej są prawiczkami.
Zaczynają się problemy
Chłopaki przechodzą do działania. Na stronie internetowej Lars znajduje ogłoszenie. Wraz z kolegami zamierza wynająć kierowcę-asystenta z uprawnieniami i pojazdem. Muszą jednak o swoim pomyśle powiadomić rodziców i wtedy zaczynają się problemy. Rodzice wyrażają zgodę na ich wakacje marzeń, ale pod warunkiem, że wynajmą pewnego kierowcę. Wybór pada na ich opiekuna, który zabiera ich regularnie na basen. I oczywiście rodzice nie mają pojęcia o głównym celu, jaki przyświeca ich synom, którzy zamierzają się wyszumieć z dziewczynami. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, kiedy lekarz odkrywa, że Lars ma drugiego guza w mózgu. Dni chłopaka są policzone. Projekt wakacji marzeń upada. Rodzice sprzeciwiają się wyjazdowi.
Koniec wakacji marzeń?
Chłopaki kontaktują się z jednym z kierowców upatrzonych przez Larsa na stronie internetowej. Umawiają się na spotkanie i bez wiedzy rodziców uciekają nad ranem z domów. Kierowca o dziwnie brzmiącym imieniu Lub podjeżdża rozklekotanym vanem na umówione miejsce. Okazuje się, że to kobieta, Chorwatka z pochodzenia. W dodatku koszmarnie brzydka. Uciekinierzy nadają jej nick Lubrykator. W ramach repliki Lub oświadcza bez pardonu, że niepełnosprawni jej nie kręcą. Ciekawe czy nie za wcześnie? Wyruszają w drogę i wtedy rozdzwaniają się im telefony od rodziców. W geście rozpaczy chłopaki wyrzucają swoje komórki przez okno samochodu. Zaczyna się przygoda i wakacje marzeń się przybliżają. Jakie perypetie czekają ich dalej? Dokąd przyjadą i czy spełnią wreszcie swoje seks-marzenia? Okaże się później.
Komedia czy komediodramat?
„Niezapomniane wakacje” (oryginalny tytuł „Adios Amigos”) to komediodramat holenderskiego reżysera Alberta Jana van Reesa z 2016 r., remake belgijskiego filmu „Hasta la Vista”, wyprodukowanego pięć lat wcześniej. Film holenderski trafił w 2017 r. na listę do nominacji do Oskara w kategorii film zagraniczny, ale się nie zakwalifikował do konkursu. To komediodramat, ponieważ łączy w sobie elementy dramatu (śmiertelny guz mózgu Larsa), komedii (liczne gagi sytuacyjne, pieprzne dialogi, ale utrzymane w granicach dobrego smaku), liryzmu i tragizmu. Przykładami świetnych komediodramatów były w historii kina filmy Charlie Chaplina, np. „Brzdąc” z 1921 r., a z nowszych produkcji „Forrest Gump” Roberta Zemeckisa z 1994 r. czy „Nietykalni” Erica Toledano i Oliviera Nakache’a z 2011 r. Film obfituje w szereg zwrotów akcji, tchnie inteligentnym humorem, ale jest w nim też miejsce na momenty głębszej refleksji
Czy chłopakom uda się zrealizować marzenie? Czy dojadą do Hiszpanii rozklekotanym vanem prowadzonym przez brzydką Lub? Jakie przygody czekają ich w drodze? Nie chcę spojlerować. Dowiecie się tego już sami, oglądając film, do obejrzenia którego Was zachęcam.
Wpis w ramach odbywanego Stażu: Rampowicz Marek
Źródła: https://www.wikipedia.org https://www.filmweb.pl https://www.cda.pl