Widzew Łódź wchodzi do branży e-sportu, tworząc Red Wolves, nową sekcję rywalizującą na polu wirtualnej rozgrywki.
Założony w 1910 roku klub sportowy Widzew Łódź obchodzi jubileusz 110-lecia. Przez 12 miesięcy 2020 roku klub ma w planie podsumowywanie swoich dotychczasowych dokonań, ale również wyznaczenie nowych kierunków dla dalszego rozwoju. Jednym z nich jest sfera do tej pory niezagospodarowana w Łodzi czy regionie, a zataczająca coraz szersze kręgi w Europie, a także na świecie. Mowa o branży elektronicznej rozgrywki, czyli tak zwanego e-sportu.
Rozgrywki prowadzone za pośrednictwem urządzeń elektronicznych stały się na świecie prawdziwym fenomenem, a miliony graczy oprócz uprawiania tego sportu samemu, pasjonują się zmaganiami graczy o międzynarodowej renomie. Widzew Łódź dołącza do grupy klubów piłkarskich posiadających swoją sekcję e-sportową, która we wszelkich rozgrywkach ogólnopolskich będzie występować pod nazwą Red Wolves.
Widzewskie „Czerwone Wilki” na pierwszy ogień włączą się do rywalizacji w grę FIFA 20, czyli symulator piłki nożnej, za pośrednictwem którego setki tysięcy graczy mogą prowadzić swoje ukochane zespoły do zwycięstw i kolejnych sukcesów.
– Rozwój e-sportu zdecydowanie przyspieszył i pędzi w zawrotnym tempie. Pojawiło się kilka podmiotów, które zajmują się tylko i wyłącznie trenowaniem. Pojawił się również trend powstawania sekcji e-sportowych przy klubach piłkarskich, PZPN buduje e-sportową reprezentację narodową, istnieją rozgrywki Ekstraklasa Games. To próba dotarcia do młodych kibiców poprzez inne hobby niż tylko piłka nożna – każdy z nich w coś gra, więc dlaczego nie mogliby spróbować swoich sił w danym tytule pod sztandarem ulubionego klubu, jak w naszym przypadku Widzewa? – wyjaśnia powody powstania drużyny e-sportowej Widzewa Michał Franczyk, odpowiedzialny za projekt w klubie z al. Piłsudskiego 138.
Ekipa Red Wolves będzie oparta o środowisko kibiców Widzewa. Jej dwoma pierwszymi zawodnikami zostali Alan „Cosanero” Kosiński oraz Sebastian „Kotwicz” Kolczyński. Obaj są uznanymi osobistościami w branży elektronicznej rozgrywki, a na co dzień fanami czerwono-biało-czerwonych, obserwującymi poczynania drużyny piłkarskiej Widzewa Łódź z perspektywy stadionu zwanego „Sercem Łodzi”.
„Kotwicz” znakomicie radzi sobie w e-sporcie mimo niepełnosprawności rąk. – Nie mogę grać jak zdrowy człowiek, ale znalazłem na to sposób i na razie świetnie sobie radzę. Chciałbym pokazać innym osobom niepełnosprawnym, że nie muszą się wstydzić tego jacy są – zaznacza widzewiak.
Zachęcamy kibiców do śledzenia profilu drużyny Red Wolves w portalu społecznościowym Facebook (https://www.facebook.com/redwolves1910/) oraz do kontaktu za pośrednictwem adresu e-mailowego: esport@widzew.com.