Dziś o polskich zakonnikach, słynnych zielarzach, których mieszanki warto stosować.
O. Andrzej Czesław Klimuszko franciszkanin, najsłynniejszy w powojennej Polsce jasnowidz, uzdrowiciel, fitoterapeuta-zielarz praktykował stosowanie ziół tylko w wieloskładnikowych mieszankach, twierdząc, że picie herbatek z jednego zioła (np. mięty, czy lipy) nie ma żadnego lub większego działania leczniczego, a przy długotrwałym stosowaniu może zaszkodzić, zamiast pomóc. Mieszanki w receptach O. Klimuszko zawierają 5, 7, 9 lub 11 ziół. Na uwagę zasługuje prawie mistycyzm w zachowaniu nieparzystej ilości ziół w jego mieszankach.
O. Klimuszko twierdził, że picie przez dłuższy czas herbatki z mięty lub z piołunu może uszkadzać wątrobę oraz błonę śluzową żołądka, nauka i medycyna nie potwierdzają jednak tych doniesień. Zgodna natomiast bezprzecznie jest zasada promowana przez autora omawianej przeze mnie książki stosowania z dużo większym efektem leczniczym ziół w mieszankach wieloskładnikowych.
Dużą różnicę zauważa się w sposobie przyrządzania wywarów z ziół polecanych na różne schorzenia przez O. Klimuszkę. Zaleca on, aby nie gotować ziół. Nawet krótkotrwałe gotowanie według niego powoduje utratę cennych składników. W odróżnieniu do innych zielarzy (np. O. Bonifratrzy) zaleca on zalanie ziół wrzątkiem i zaparzanie pod przykryciem przez 3 godziny, a następnie ponowne, lekkie podgrzanie odcedzonego wywaru przed wypiciem.
O gotowaniu ziół wyraża swą opinię :
„Ziół poza korą i korzeniami nie wolno gotować, bo przez gotowanie zmniejszają swą siłę leczniczą, tracą bowiem witaminę C, olejki eteryczne oraz inne potrzebne substancje.”
O. Grzegorz Franciszek Sroka franciszkanin, zielarz, propagator ziołolecznictwa twierdził, że leczenie ziołami może być znakomitym uzupełnieniem medycyny konwencjonalnej. Opracował ponad 20 preparatów ziołowych (syropy, nalewki, pomady, krople, mieszanki ziołowe) na różne choroby i schorzenia (m.in. choroby kobiece, układu krążenia, przewodu pokarmowego, dróg moczowych, oczu, itd.).
Komponował swoje mieszanki w oparciu o głęboką wiedzę, ale opierał się również na intuicji i ogromnym doświadczeniu, jakie nabył podczas długoletniej praktyki zielarskiej. Bardzo często jego spostrzeżenia, dotyczące terapeutycznego działania ziół, były później pozytywnie weryfikowane przez badania naukowe. Był autorem poradników zielarskich oraz propagujących zdrowy tryb życia. Wskazówki lecznicze były udostępnione również w internecie na stronach prowadzonych przez zakonników. Jedną z ostatnich inicjatyw była budowa leczniczych grot solnych w Rychwałdzie.