Robert Skop z Zabrza wymyślił elektryczne wspomaganie do wózka, które dla niego samego było bramą do samodzielności. Chciałby pomóc innym, którzy borykają się z podobnymi do niego problemami, a najchętniej oddałby swój pomysł w ręce profesjonalistów.

Zasada działania przystawki do wózka jest bardzo prosta. Składa się ona z dwóch silników elektrycznych (250 W, 12 V), dwóch sterowników i dwóch manetek. Potrzebne są oczywiście akumulatory.

Zdaniem Roberta Skopa przystawka do wózka to znakomite rozwiązanie dla osób o niskich dochodach.

Koszt samych części do urządzenia to ok. 600 zł.

– Jestem po amputacji nóg i lewostronnie sparaliżowany, byłem zmuszony wymyśleć coś, żeby sobie pomóc w samodzielnym poruszaniu się – mówi Robert Skop.

– Sprzęt działa na jednym akumulatorze, każde koło ma osobny napęd – tłumaczy Robert Skop. – Wózek dzięki temu może jeździć w każdą stronę swobodnie, pasuje na każdy schodołaz.

– Zmieniłem na napęd pasowy, jest przekładania pasowa, co sprawia, że nie ma takiego obciążenia, jest zdecydowanie lepsza – podkreśla.

– Uważam, że to się świetnie sprawdza, ja sam korzystam z tego już trzy lata, jest bardzo sprawne i lekkie – mówi. – Koszt wózka elektrycznego jest ogromny, a ja chciałbym pomóc ludziom będącym w podobnej sytuacji do mojej, za małe pieniądze.

Jedyny mankament, to że trzeba poskładać go samemu albo przy pomocy drugiej osoby – pisze Robert Skop na Facebooku. – Po mieszkaniu porusza się idealnie, natomiast chodniki każdy wie, jakie są, musi być asekuracja.

Pan Robert już od roku szuka firmy, która zainteresowałaby się przystawką do wózka jego pomysłu i zajęła jej produkcją.

– Wszystkie osoby zainteresowane proszę o kontakt ze mną na adres mailowy: jrskop8@gmail.com lub pod numerem telefonu 32 272 81 38