Okres wakacyjny jeszcze przez chwilę trwa, tak więc postanowiłam podzielić się swoimi wrażeniami po urlopie w Ustce. Opiszę między innymi moje wrażenia pod względem dostępności dla osób z niepełnosprawnościami.
Rozwijające się miasteczko
Dziś troszkę krótszy wpis, ale wydaje mi się, że może być przydatny dla osób, które wybierają się na urlop, ale nie mają jeszcze sprecyzowanego miejsca.
Po raz pierwszy w Ustce byłam w 2012 roku. Wtedy sprawiała wrażenie bardzo małego i niedostępnego miasteczka. Na tamten czas jedyną atrakcją w zasadzie była przystań rybacka i malutka promenada przy porcie.
Na ten moment dostępna jest obrotowa kładka, która łączy części miasteczka. Otwierana jest co pełną godzinę i można nią przejść przez 20 minut po każdym otwarciu. Jest to spore ułatwienie, bo mimo, że istnieje możliwość przejścia lądem, to jest to jednak sporo dłuższa droga.
Gastronomia i dostępność
W Ustce obecnie możemy znaleźć sporo różnorodnych restauracji, kawiarni i sklepów całorocznych. Jeśli dobrze pamiętam, to przy mojej poprzedniej wizycie w Ustce, usługi gastronomiczne nie były tak łatwo dostępne.
Wiele wejść na plażę jest dostępnych dla wózków, natomiast najbardziej zapadło mi wejście nr. 22, ponieważ jest to rampa prowadząca prawie do samego morza.
Nawet jeżeli chodzi o samo wybrzeże, jest na tyle płaskie, że jazda wózkiem nie powinna sprawić większych trudności. A nawet jeżeli nie uda się jechać wzdłuż wybrzeża, to wybierając się po prostu na spacer po mieście, znajdzie się bardzo dużo ścieżek spacerowych.
Dobrze, ale nie doskonale…
Niestety, do takich atrakcji jak Bunkry Blüchera, czy Wydma Orzechowska nadal nie sposób się dostać jako osoba z niepełnosprawnością. Jedną z ciekawszych, moim zdaniem, atrakcji jest Stawek Upiorów. Do samego Stawku bez większego problemu można się dostać, ale do atrakcji wokół niego, jak na przykład las, nie jest to już takie proste.
Za to jeśli chodzi o plaże, promenady, park, czy chociażby sklepy i restauracje, jest to już dużo bardziej ułatwione i na ten moment można już jako osoba z niepełnosprawnością, bardzo miło spędzić urlop, czy turnus rehabilitacyjny.
Opracowanie wpisu: Karolina Szylar