osoba zniepełnosprawnością poruszająca się na wózku inwalidzkim

Niepełnosprawność zmotoryzowana – pojadę czy pójdę?

Witajcie Kochani! Przed kilkoma miesiącami mieliście okazję przeczytania opublikowanej przeze mnie pierwszej części tego tematu, w której starałem się przybliżyć historię naszego dwukołowego „Przyjaciela”, czyli starego, dobrego wózka inwalidzkiego :))Drugą część tego wątku chciałbym poświęcić temu, w jaki sposób konieczność poruszania się na wózku odbierają osoby, które zmuszone są do tego, czy to w wyniku ciężkich chorób, czy też w wyniku nieszczęśliwego wypadku.

Jak wyglądają pierwsze momenty ze świadomością posiadania niepełnosprawności zarówno wrodzonej jaki nabytej?

Myślę, że na pewno nie są one łatwe. Kiedy osoby dotknięte zarówno przez niepełnosprawność wrodzoną, jak również przez tę nabytą zaczynają zdawać sobie sprawę ze swego stanu, pojawia się zdumienie. Wywołane jest ono faktem tego, iż nie jesteśmy w stanie zrobić tego, do czego zdolne są osoby zdrowe. Niekiedy w takich momentach pojawia się złość i rozczarowanie. Po pewnym czasie przychodzi jednak chwila, w której omawiany stan rzeczy staje się częścią normalnego życia, a poruszanie się na wózku inwalidzkim przestaje nastręczać jakichkolwiek problemów, zarówno tych fizycznych, jak również tych tkwiących w naszych głowach.

Wózek – pojadę czy pójdę?

Pragnę w tym miejscu przejść do zgłębienia głównej zagwozdki tego artykułu, a mianowicie tego, jak we właściwy sposób osoby z niepełnosprawnością powinny podejść do problemu użytkowania własnych – czterech kółek. U różnych osób wygląda to w zróżnicowany sposób. Dana osoba z niepełnosprawnością zapewne powie, że udając się gdzieś z pomocą wózka inwalidzkiego pojedzie gdzieś na nim, inna osoba z kolei będzie skłonna stwierdzić, iż pójdzie w dane miejsce. Otwartym pozostaje pytanie, czy przyzwyczajając się do tego „Przyjaciela” osoby z niepełnosprawnościami powinny traktować poruszanie się z jego pomocą jako chód?

Wózek to moje nogi

W mojej ocenie jak najbardziej nie powinny mieć z tym problemu, gdyż w pierwszej kolejności pamiętać o tym, iż wózek będzie stanowić dla nich alternatywną siłę napędową, zastępującą „naturalny napęd”, czyli nogi. Po drugie zaś powinny zawsze pamiętać o tym, iż to, że poruszają się na wózku wcale nie musi stanowić udręki, przeciwnie – powinien to być atut, który świadczyć będzie o byciu wyjątkowym czy wyjątkową, jak również o autentyczności danej osoby :))

Kamil Drożyński

Publikacje Rampowicza Kamila

Dodaj komentarz

Wordpress Social Share Plugin powered by Ultimatelysocial