Po czym poznałam, że mój pies jest chory?
Z linii frontu choroby Bubusia wiemy , że mój kompan życia ma wrodzoną wadę kości we wszystkich 4 łapach , które mu się łamią i przemieszczają jak zapałki. Niestety leczenie będzie długo trwale i będzie miał zabieg operacyjny – czekam na ustalenie terminu.
Dzisiejsze badanie w znieczuleniu zniósł bardzo dzielnie, a po godzinie już merdał wesoło swym ogonkiem i cieszył się na mój widok i oczywiście Magdy. Leczenie kompana życia i ratowanie jego zdrowia jest bardzo kosztowne , ale kocham go nad życie i spróbuję go uratować… Za wszelką cenę.
Co jeszcze? Jutro dalsze ogarnianie spraw urzędowo – lekarskich tym razem ze sobą. Kolejne szczegóły niebawem! I tak samo jest teraz z Bubusiem i moim leczeniem… Rozsypał się mój dotąd poukładany świat.
Jak przebiega proces przygotowania psa do zabiegu?
Bubencja rozpoczął przygotowania do piątkowego zabiegu , kombinator z niego , wyobraźcie sobie dałam mu tabletkę , z kiełbaską a on zjadł ze smakiem kiełbasę a tabletkę wypluł. Na szczęście była Ewa i pomogła mi dać lek – uff….
Na jakie koszty musiałam się przygotować?
Dziś ogarniałyśmy badania kontrolne i przygotowania do zabiegu Bubencji. Przypomniało mi się, jak moja mama wspominała, ze kiedy byłam malutka, szła ze mną na spacer i dorwał nas silny grad, który uderzał mnie w małą buźkę… Dzisiejsza pogoda była podobna.
Jutro jedziemy do kliniki weterynaryjnej. Damy Wam znać wieczorem, jak poszło – trzymajcie kciuki za naszego Bubusia! W maju mamy umówioną wizytę i realizacje materiału specjalistycznego. Czekajcie na dalsze newsy!
Dziś udało się zakupić inne legowisko dla Bubencji… Trwa adaptacja! Koszt zabiegu Bubencji to jest około 2,5 tyś złotych! Plus dalsze leczenie , które trwa….
Jak przebiegła operacja Bubencji?
Dziś dzień pełen emocji, ponieważ Bubek miał umówiony zabieg ortopedyczny. O 10.30 stawiliśmy się w klinice. Bubek po podaniu leków zasnął mi na mojej nodze. Pani doktor zabrała go wtedy na sale i zaleciła nam wrócić do domu i czekać na telefon.
W tym czasie ogarnęłam sprawy domowo-redakcyjne i myślami jestem z Julka i Michałem, którzy pojechali do Osady Burego Misia na 10 miesięcy do pracy. Jest to nowy etap zarówno w życiu Julki, jak i w moim; emocje sięgały zenitu.
O godzinie 14 mama pojechała na prowadzenie zajęć do Gdańska na kilka dni. Spędzamy cudowny czas z Magda – cudowny weekend przed nami!
Po południu dostałam telefon od Pani Doktor, ze Bubek jest po zabiegu i można go odebrać. Pojechałyśmy z Magda odebrać Bubencje…
Po powrocie do domu Bubek adaptuje się do chodzenia w specjalnym kołnierzu, a ja zarezerwowałam hotel dla siebie i dla Magdy na wyjazd w maju do Warszawy. Dalsze szczegóły niebawem.
Ile trwa rekonwalescencja Towarzysza Bubencji?
Z linii frontu Bubencja odpoczywa , dostał leki przeciw zapalne i przeciwbólowe oraz antybiotyk . Przez najbliższy czas ok . trzech tygodni Bubek też podobnie jak ja każdego dnia . Najważniejsze jest to , że naprawdę bardzo kocham Bubencję. Nawet żałuję , że nie mogę go wziąć do Warszawy ze sobą, ale za to pojedzie ze mną Maksiu ,o którego też trzeba się troszczyć i zaopiekować.
Jakie dalsze plany przewidują lekarze?
Czas pędzi jak zwariowany, aż nie do wiary! Tydzień temu Julka z Michałem zagościli do wspólnoty Burego Misia, gdzie pracują i pomagają osobom z różną niepełnosprawnością są bardzo zadowoleni z pobytu i wrażeń!
Co jeszcze u nas : również minął tydzień od poważnego zabiegu Bubencji – mojego Towarzysza życia , którego kocham nad życie… Z linii frontu leczenia Bubencji wiem , że wszystko dobrze się goi , ale Pani doktor Anna Mikulska z kliniki Przychodnia Weterynaryjna City Vet zleciła jeszcze na ten tydzień dodatkowy lek dla Bubka .
Zostałam pochwalona, że mimo niepełnosprawności, którą mam sprawuję bardzo dobrze opiekę nad bubkiem , więc to cieszy najbardziej!
Oczywiście piesek mojej siostry- ,, Figa” też już jest zdrowsza. Mam nadzieję , że obejdzie się bez zabiegu operacyjnego, ale to czas pokaże w najbliższym czasie.
Magda stwierdziła ostatnio : ” Ta sytuacja była wielka próba dla ciebie jako właściciela. Wiesz, ilu ludzi w takiej sytuacji zrezygnowałoby z opieki i leczenia? 'Zwracamy pieska, popsuł się’. Albo zwrot psa bez nawet bez informacji, ze pies zachorował. Takie sytuacje pokazują, czy pies, kot to część rodziny, czy mebel do wymiany.”
To jest dowód na to , że Pies i opiekun z niepełnosprawnością powinien mieć swojego Towarzysza życia w postaci psa. Jestem tak z żyta z Bubencją , że nie wyobrażam sobie życia bez niego….
Bubencja uratował ludzi w potrzebie…
Wczoraj około godziny 20:15 mój kompan życia zaczął nagle szczekać , aż mama musiała przerwać konsultacje on-line , bo myślała, że ktoś do nas przyszedł z wizytą .
Okazało się, że grupa młodych ludzi napadła na naszych sąsiadów i zaatakowała ich maczetą – przed naszą bramą . Sprawcy uciekli, zostawiając rannych bez udzielania pierwszej pomocy…
Po 40 minutach przyjechało pogotowie ratunkowe i policja. Moja mama do czasu przyjazdu służb sprawnie opatrzyła rany ( znajomość pierwszej pomocy ) się bardzo przydała. Ja z okna czuwałam nad tym , żeby mamie mojej nic się nie stało , a bubencja był w innym pokoju , żeby nikogo nie wystraszył.
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło – sąsiedzi są zaopatrzeni , a policja szuka sprawców…. Mam nadzieję , że ich złapią i odpowiedzą za to, co zrobili. Taki początek weekendu majowego rozpoczęliśmy. Mam nadzieję , że przyszły tydzień będzie spokojniejszy.
Jestem ogromnie dumna z mojego Towarzysza życia Bubencji , że nas obronił , ale przede wszystkim uratował ludzi w potrzebie. Bardzo go kocham i jestem szczęśliwa , że mam takiego wiernego przyjaciela w postaci psa .
Pierwsza kontrola Bubencji – jak przebiegała?
Z tego miejsca , chcę bardzo podziękować wszystkim , co kibicowali nam jak Bubuś Towarzysz życia – był operowany. Jak i zarówno klinice dla zwierząt Przychodnia Weterynaryjna City Vet Pani dr. Annie Mikulskiej i całemu zespołowi za opiekę i troskę w tych trudnych dniach.
Z linii frontu- Bubuś ma już zdjęty kołnierz i szwy. Operacja na ten moment przebiegła pomyślnie i co najważniejsze bez komplikacji. Także spokojnie mogę pakować walizki i szykować się do specjalistycznego do wyjazdu w środę do Warszawy. Od tego wyjazdu bardzo dużo zależy moje dalsze leczenie i mam nadzieję , że dostanę refundacje na dexcom one+ oraz , że mimo trudności jakoś jest stabilnie. Dopiero czas pokaże, jakie będą decyzje.
Artykuł zrealizowała Katarzyna Liszcz , asystentka redaktora Portalu Rampa – Pokonujemy Bariery. *Przy współpracy specjalistycznej z przychodnią dla zwierząt Przychodnia Weterynaryjna City Vet pani dr. Annie Mikulskiej