Kazimierz Dolny nad Wisłą, jedno z najpiękniejszych polskich miasteczek, jesienią nabiera szczególnego uroku. Weekend w tej perle renesansu to niezapomniana przygoda. Słońce zawieszone ciut niżej oświetla go dyskretnie, jesienne barwy złocą, a turystów mniej niż latem. Spacer po Kazimierzu zapiera dech w piersiach W drodze do centrum mijamy Mały Rynek z synagogą, gdzie można nadal pohandlować, docieramy na Rynek z pięknymi kamieniacami, studnią i widokiem na kościół Farny. Potem wspinaczka w kierunku zamku i baszty zamkowej i na koniec spacer na górę Trzech Krzyży. Wieczór w pięknej kawiarni, jakich w Kazimierzu nie brakuje.
Następnego dnia wycieczka do Męćmierza, ślicznej wioseczki, w której króluje wiatrak, a w nim niespodzianka, kulinarna uczta z domowym ciastem i świeżymi koktajlami. Przeprawa Wisłą do Janowca to kolejne niespodzianki. Zamek i dwór – godne obejrzenia. Po powrocie znów spacerowanie uroczymi uliczkami Kazimierza.
Trzeci dzień zaczynamy od odwiedzin w Sanktuarium Matki Boskiej Kazimierskiej, by potem zagościć na cmentarzu żydowskim, a na koniec przejść uroczym wąwozem o nazwie Korzeniowy Dół. Weekend w Kazimierzu Dolnym to wspaniały pomysł na jesienny odpoczynek.
Jak zwiedzać Kazimierz na wózku dowiecie się tu: http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/18584?site_id=702
Fotoreportaż ze zwiedzania Kazimierza:
Dzień pierwszy
Mały Rynek
Rynek
Kościól Farny
Zamek
Widok z Góry Trzech Krzyży
Dzień drugi:
Wiatrak w Męćmierzu
Zamek w Janowcu
Dwór w Janowcu
Dzień trzeci
Sanktuarium Matki Boski Kazimierskiej
Cmentarz żydowski
Korzeniowy Dół
fotografie: T. Kudasik
więcej na: tomaszkudasik.pl