Recenzja – Dawid Kwiatkowski „Pop romantyk”

Po ostatnim albumie z 2021 roku, 19 stycznia 2024 Dawid Kwiatkowski wydał kolejny album zatytułowany „Pop romantyk”.

POPOWO I ROMANTYCZNIE

Tak jak tytuł wskazuje, ten album w całości jest popowo-romantyczny. Jak zwykle, każda z piosenek nadawałaby się do radia. Żaden utwór nie przekracza 3:30, a cała płyta w sumie trwa 29 minut i 35 sekund.

Jedną z piosenek, która najbardziej trafia w moje gusta jest Vintage, jest to pop-rockowa kompozycja.

Cała płyta bardzo nastrojowa, opowiadająca o miłości. Utwór „Paryski sen” przywodzi mi na myśl twórczość Dawida Podsiadło. Posiada charakterystyczne dla Podsiadło delikatne gitary, syntezatory i podobne do niego chórki.

ANTYCZNA STRONA WIZUALNA I HOŁD DLA DZIADKA

Cała strona wizualna nawiązuje do antyku, a jako, że klimaty romantyczne, to oczywiście nawiązania do Paryża, czyli miasta zakochanych, co przywołuje piosenka „Cafe de Paris”, która była zresztą pierwszym singlem z tej płyty.

Piosenkarz podczas jednego z występów powiedział, że „Co zostało mi?” jest odniesieniem do słów jego zmarłego dziadka, który był dla niego ogromnym wsparciem. Tekst: „Ale Ty, na końcu świata tańcz, w niebo krzycz” stanowi nawiązanie do słów dziadka, który nie pozwalał Dawidowi się poddać.

PŁYTA O MIŁOŚCI

Płyta opowiada o cyklu miłości i o tym, że artysta uwalnia się od starej miłości i czeka na kogoś, kto go doceni. Opowiada o tym jak trudno jest odejść, nawet jeśli relacja nie jest dla nas dobra.

Większość utworów napisał i skomponował sam Dawid Kwiatkowski.

Tracklista albumu POP ROMANTYK:

  1. Ile jeszcze?
  2. Taki jak Ty
  3. Vintage
  4. W Twoich oczach, ach
  5. Pobite gary
  6. Café de Paris
  7. Co zostało mi?
  8. Rozpadam się (przez przypadki)
  9. Paryski sen
  10. Zanim Cię poznam

JAK ARTYSTA ZAPOWIEDZIAŁ ALBUM

„Dawid Piotr Pop Romantyk Kwiatkowski – tak w sumie teraz powinno brzmieć moje pełne imię, choć wystarczyłoby Pop Romantyk. Naprawdę, tak to czuję. Nigdy wcześniej nie zaufałem tak muzyce pop i nigdy nie odkryłem w sobie takich pokładów romantyzmu, które mogłem szaleńczo przelać na dźwięki mojej gitary, pianina czy notesu. Czasami jest tak dosłownie, że musiałem się wiele razy zastanowić, czy chcę zdradzać tak wiele. Już wiem, że tak. Pragnę, by słuchacz mógł momentami poczuć, że jestem tuż obok, że to wszystko jest bardzo bliskie.

Podczas tworzenia tej płyty i zwłaszcza jej tekstów, byłem zaskoczony jak sytuacje i chwile w moim życiu, które myślałem, że już są dla mnie czymś obcym, chcą wyjść na zewnątrz i jeszcze raz się ze mną pożegnać. Otworzyłem im drzwi i pozwoliłem im uciec, w większości przypadków z nadzieją, że nie wrócą. 

Nie mogę się doczekać tej podróży.”

Tak napisał artysta o najnowszym albumie.

MOJE PODSUMOWANIE

Mimo tego, że cała płyta „Pop romantyk” jest spójna i raczej dobrze się jej słucha, nie ma utworu, który by nie pasował do całości, to w moim odczuciu jest lekko monotematyczna, zarówno jeśli chodzi o warstwę tekstową, jak i muzyczną.

Teksty są dość osobiste, więc zapewne znajdą swoich odbiorców, natomiast brakuje mi jakiegoś „twistu”.

Być może to po prostu kwestia osłuchania i odpowiedniego nastroju. Jest to płyta bardzo dobra, natomiast brakuje mi chwili oddechu od romantyzmu. Zapewne taki, a nie inny kształt był w zamyśle artysty jako, że ewidentnie album tworzy jedność.

Nie zmienia to faktu, że na ten moment Dawid Kwiatkowski jest już zdecydowanie dojrzałym artystą.

Myślę, że ta płyta przypadnie większości osób. Nawet jeśli ktoś raczej posiada inny gust muzyczny, to na pewno jest to płyta bardzo przyjemna dla ucha.

Opracowanie wpisu: Karolina Szylar

Dodaj komentarz

Wordpress Social Share Plugin powered by Ultimatelysocial