Rugbyści Avalon Extreme Warszawa osiągnęli największy sukces w historii swoich występów w Polskiej Lidze Rugby na Wózkach. W turnieju, który odbył się w Radomiu, podopieczni Tomasza Bidusia wywalczyli upragniony awans do I ligi.
Nieustępliwość, determinacja, walka do ostatniej kropli potu oraz upragniony sukces. Tak w skrócie można podsumować występ Avalon Extreme Warszawa na turnieju w Radomiu, który zadecydował o awansie do I ligi. Stołeczny zespół rozegrał cztery spotkania, nie ponosząc żadnej porażki. Przy okazji, pobili własny rekord punktowy, pokonując 71:33 Lavoro Częstochowa.
Najważniejszy jest progres całego zespołu. Stajemy się coraz lepsi, a treningi nie idą na marne. Konsekwentnie budujemy drużynę, która w niedalekiej przyszłości ma być czołową ekipą w Polsce. Awans do najwyższej klasy rozgrywkowej wywalczyliśmy w niewiele ponad rok od powstania naszego klubu. Rozwój oraz radość z gry są dla nas najważniejsze. Cały czas szukamy nowych zawodników, którzy chcą spróbować swoich sił w rugby na wózkach. Na świętowanie nie będzie jednak zbyt dużo czasu. Już w przyszłym tygodniu wybieramy się do Czech, gdzie weźmiemy udział w prestiżowym turnieju międzynarodowym – powiedział Tomasz Biduś.
Jego drużyna w Radomiu nie miała sobie równych. Ograła kolejno zespół Strangers, Lavoro, Jokers Bydgoszcz oraz IKS Jeźdźcy Mikołów. Avalon Extreme Warszawa powstał w 2016 r. Już w pierwszych miesiącach działalności drużyna miała na swoim koncie wiele zwycięstw w sparingach oraz turniejach regionalnych, co uczyniło z niej groźnego przeciwnika dla innych zespołów trzecioligowych. Po bezapelacyjnym zwycięstwie w III Turnieju Polskiej Ligi Rugby na Wózkach, wywalczyła sobie pewne miejsce w II lidze i udział w meczach pucharowych. We wrześniu br. sięgnęła po kolejny awans, tym razem do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Wyniki:
Strangers – Avalon Extreme Warszawa 30:61
Avalon Extreme Warszawa – Lavoro Częstochowa 71:33
Jokers Bydgoszcz – Avalon Extreme Warszawa 38:54
Avalon Extreme Warszawa – IKS Jeźdźcy Mikołów 53:36
Informacja prasowa