Nie ma rzeczy niemożliwych... Hmmm. Czyżby??? Gdy usłyszałam z ust sportowca, który po wypadku, załamany, poruszał się przy pomocy wózka inwalidzkiego,a postanowił o siebie zawalczyć dla syna – słowa, że „Niemożliwe nie istnieje”, zamarłam. Oto znów kolejna osoba z niepełnosprawnością mówi te frazesy… Załamałam się… Zapytacie dlaczego, o co jej chodzi? Już wyjaśniam:) ,,Schizofrenia" mediów…