W poczekalni do psychiatry

O tym, że w poczekalni do psychiatry też bywa zabawnie, możemy się przekonać z hiszpańskiej komedii „Puk puk” (tytuł oryginalny „Toc toc”). Film, po premierze w Hiszpanii, został wyemitowany w Polsce na platformie Netflix w 2017 r. W komedii, której akcja toczy się głównie w poczekalni do psychiatry, światowej sławy doktora Palomero, zbiera się sześcioro bohaterów: trzy kobiety i trzech mężczyzn, których łączy jedno. Cała szóstka cierpi na zespół Tourette’a.

Zespół Tourette’a – podstawowe fakty

A cóż to takiego, ten zespół Tourette’a? Jest to nazwa zaburzenia neuropsychiatrycznego, pochodząca od nazwiska francuskiego neurologa z przełomu XIX/XX w. – Georgesa Gillesa de la Tourette’a. Określa się ją potocznie „chorobą tików”. Tiki mogą przybierać postać mimowolnych ruchów, powtarzania słów, często wulgarnych, mrugania powiekami, pociągania nosem lub chrząkania. Przyjrzyjmy się teraz objawom bohaterów filmu.

Bohaterowie komedii

Ana Maria

Mamy więc tu nobliwą starszą panią, Anę Marię (w tej roli Rossy de Palma, znana szerszej publiczności z filmów Pedro Almodovara), która nieustannie martwi się o swoje mieszkanie. Sprawdza nieustannie, czy zabrała ze sobą klucze do domu. Najdrobniejsza aluzja, zasłyszana w miejscu publicznym na temat pozostawionego w domu otwartego okna czy niezakręconego kurka kuchenki gazowej, uruchamia w jej umyśle obsesyjne lęki przed pożarem czy kradzieżą mieszkania. Ponadto Ana Maria, jako osoba religijna, ma zwyczaj kilkakrotnego robienia znaku krzyża, co w pewnych sytuacjach wydaje się bardzo zabawne.   

Federico

Jej równolatek, Federico (w tej roli argentyński aktor Oscar Martinez), ma obsesję, która mocno utrudnia mu relacje interpersonalne. Federico nie może się opanować przed sprośnymi i wulgarnymi uwagami tudzież obscenicznymi gestami. Niekiedy, po tego rodzaju mimowolnym zachowaniu, wymierza sobie policzek. Ciekawe, czy w ten sposób przywołuje się do porządku. A może publicznie demonstruje, że nie ma wpływu na swoje ekscentryczne zachowania?  

Emilio

Młodszy od niego, bardzo szarmancki taksówkarz Emilio (Paco Leon), cierpi na arytmomanię. Polega ona na upodobaniu do liczb i obliczeń. Można powiedzieć, że Emilio jest swego rodzaju geniuszem, który w pamięci potrafi dokonywać najbardziej skomplikowanych działań matematycznych. Ponadto wszystko kojarzy mu się z liczbami. Słysząc nazwę marki samochodu, wymienia bez zająknienia numery ich modeli, na nazwisko pisarza Cervantesa, podaje daty jego urodzin i śmierci itd.

Blanca

35-letnia blondynka Blanca (Alexandra Jimenez), laborantka, ma obsesję na punkcie utrzymywania higieny. Wszystko, czego się dotknie, musi być sterylnie czyste. Po kontakcie fizycznym z nieznanymi przedmiotami, czy z obcymi ludźmi, szuka najbliższej łazienki, w której przeprowadza drobiazgową dezynfekcję. Zabiegi higieniczne Blanki nie przypominają wprawdzie zachowania Adasia Miauczyńskiego z „Dnia świra”, polegającego na odliczaniu powtarzających się czynności. Widać jednak, że mają charakter obsesyjny i stanowią istotny problem w życiu codziennym bohaterki.

Otto

Młodziutki i bardzo przystojny Otto (Adrian Lastra), ma obsesję omijania nogami linii prostych przy poruszaniu się w przestrzeni publicznej. Unika kontaktu z liniami styku płytek na chodniku czy liniami zmiany koloru na wykładzinie podłogowej w poczekalni do psychiatry. Ma też zwyczaj ustawiania wszelkich przedmiotów zgodnie z osią symetrii. Przy kontakcie nogi z dowolną linią prostą ogarnia go atak paniki. W związku z jego przypadłościami, nie wychodzą mu randki z nowo poznanymi kobietami.  

Lili 

Najmłodsza z grupy naszych filmowych pacjentów, piękna brunetka Lili (Nuria Herrero) jest trenerką w klubie fitness. Lili ma z kolei obsesyjną manierę powtarzania słów lub całych zwrotów, zazwyczaj po dwa razy.

Jedno miejsce, jeden czas

I teraz wyobraźmy sobie, że cała szóstka spotyka się w poczekalni do znanego na całym świecie psychiatry, doktora Palomero. Umówieni zostali przez pomyłkę (czyżby?) na tę samą godzinę i spędzają kilkadziesiąt minut w oczekiwaniu na specjalistę, w tym samym pomieszczeniu. Zupełnie jak w tragedii greckiej, w której akcja rozgrywa się w jednym miejscu i jednym czasie. I chyba nie przez przypadek. Scenariusz filmu autorstwa Vincenta Villanuevy jest świetnym materiałem na sztukę teatralną. Jak sobie poradzi religijna aż do dewocji Ana Maria z rzucającym bluzgi i rubaszne odzywki Federikiem? Komedia pełna jest przede wszystkim zabawnych dialogów, ale i humoru sytuacyjnego.

Beka z chorych psychicznie?

Wprawdzie aktorzy zagrali swoje role, wcielając się w pacjentów z zespołem Tourette’a, po mistrzowsku, jednak czuć na kilometr, że ich objawy są wykreowane przez scenarzystę na potrzeby komedii. Żeby było zabawnie. I faktycznie jest. Aż do przesady. Czasem trudno nadążyć za tempem śmiesznych dialogów i gagów. Stają się nawet w pewnym momencie męczące. Zupełnie tak, jak objawy obsesyjno-kompulsywne realnych pacjentów z zespołem Tourette’a. I chyba jest to również efekt zamierzony przez twórcę filmu. Aby widz chociaż przez chwilę wszedł w skórę chorego i poczuł, jak się on męczy ze swoją przypadłością.

Czy pacjenci doczekają się wreszcie przybycia spóźniającego się psychiatry? Czy wytrzymają ze sobą kilkadziesiąt minut bez konfliktu pod okiem jedynie zażywnej, grubiutkiej i nieco opryskliwej recepcjonistki (Inma Cuevas)? Czy doktor Palomero rozwiąże problemy każdego z nich? O tym dowiecie się oglądając film „Puk puk”, do czego Was gorąco zachęcam.

Opracowanie wpisu w ramach odbywanego Stażu: Rampowicz Marek

Źródła:

https://www.filmweb.pl/film/Puk%2C+puk-2017-785157

https://en.wikipedia.org/wiki/Toc_Toc

https://www.mp.pl/pacjent/neurologia/choroby/151317,zespol-tourettea

https://pl.wikipedia.org/wiki/Georges_Gilles_de_la_Tourette

Dodaj komentarz

Wordpress Social Share Plugin powered by Ultimatelysocial