Dziś postanowiłam podzielić się moimi kolejnymi przemyśleniami.
Najprawdopodobniej wszyscy mają już po dziurki w nosie tekstów typu „możesz być kim chcesz”, „jesteś wolnym człowiekiem”. Ciekawe jednak, że nadal tak wielu ludzi boi się być sobą. Myślę, że mimo tego, że temat jest mocno zużyty i wszyscy mają go dość, to dalej trzeba to wszystko powtarzać.
Ja przez jakieś 2 lata miałam wielki kryzys. Ostatnio znalazłam gdzieś ślad, że już w 2019 roku szukałam psychologa, więc trochę się to ciągnęło. Mam wrażenie, że cofnęłam się o jakieś 10 lat jeśli chodzi o moje emocje i to co udało mi się przez te lata w sobie wyrobić. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Wszystkie złe wydarzenia uświadomiły mi, że szkoda życia i nie ma sensu być kimś innym niż się jest naprawdę. I to tylko dlatego, żeby nie odstawać i być pod każdym względem akceptowanym. Nigdy nie dasz rady przypodobać się wszystkim, więc podobaj się sobie. Już nie mam zamiaru się kryć z tym jaka jestem naprawdę.
Jestem wrażliwa, strachliwa, każda rozmowa wywołuje we mnie paniczny lęk. Żeby porozmawiać w pracy musiałam udawać kogoś innego. Podobają mi się mężczyźni niezgodni z „męskim kanonem piękna”, do czego zawsze bałam się przyznawać, że ktoś mnie skrytykuje. Mam duszę artysty (mam nadzieję :D), chcę iść do przodu i jestem piękna, bo w końcu nie chcę niczego udawać, żeby komuś się przypodobać.
Mam nadzieję, że każdy dobry człowiek, który jest w jakiś sposób „inny”, dojdzie do podobnych wniosków.
Opracowanie wpisu: Karolina Szylar
Zapraszamy też tu:
Instagram Karoliny: http://instagram.com/comarkaaa
Instagram Portalu Rampa: https://www.instagram.com/rampa_portal/