Magdalena Gątkiewicz – tłumacz oraz wykładowca Polskiego Języka Migowego. Opowie jak wygląda praca oraz świat osób głuchych i niedosłyszących.
Jest Pani wykładowcą i tłumaczem Polskiego Języka Migowego Na czym polega taka praca?
Jestem tłumaczem języka migowego od 2010 roku. W związku z obecną sytuacją w Polsce zapotrzebowanie na tego rodzaju tłumaczenia jest spore ponieważ tłumaczy PJM jest niewielu. Moim głównym celem pracy tłumacza języka migowego jest pomoc w funkcjonowaniu osobom niesłyszącym w otoczeniu osób słyszących. Polega na precyzyjnym przekazie dialogu osobie głuchej/niedosłyszącej oraz przetłumaczeniu języka migowego na język mowy.
Skąd u Pani zainteresowanie światem osób niedosłyszących?
Od urodzenia towarzyszy mi niedosłuch. Dzięki zaangażowaniu i wsparciu najbliższych bez problemu komunikuję się z osobami słyszącymi. Uczęszczałam do szkoły masowej. Był to całkowicie inny świat. Po jakimś czasie znalazłam się w szkole dla osób niesłyszących i słabosłyszących w Katowicach. Wówczas zrozumiałam, że nie jestem sama na tym świecie. Zobaczyłam, że są inne osoby, którym matka natura poskąpiła słuchu. Uświadomiłam sobie, że można z tym żyć i mieć przyjaciół, którzy Cię rozumieją i nie odrzucają za to jaki jesteś. Zaczęłam spotykać się z niesłyszącymi i stopniowo wchodzić w ich świat ogarnięty ciszą. Przez kolejne lata poznawałam ich kulturę i język. W ten sposób rozpoczęła się moja przygoda z nauką języka migowego. Wiedziałam kim tak naprawdę chcę zostać. Jedyną rzeczą jakiej pragnęłam była pomoc i wsparcie osób niesłyszącym poprzez pokazanie im, że nie są gorsi i mogą spojrzeć na świat z lepszej perspektywy. Obecnie znam oba języki i poruszam się w obu światach.
Osoby niesłyszące spotykamy w codziennym życiu. Jednakże nie jesteśmy tego świadomi. Żyją one w „świecie ciszy”. Ważne jest, żeby otworzyć świat słyszących na świat głuchych. Otworzyć się na rozmowę, komunikację, poznanie ich kultury i barier jakich doświadczają.
Mój cytat ” Mój język to ja. Odrzucić język migowy to jak odrzucić osobę głuchą „.
Język migowy to system znaków. Czy uważa Pani, że z formy niewerbalnej można dowiedzieć się więcej niż ze słów?
Uważam że tak. Powszechnym mitem było, że język migowy jest ubogi i nie da się w nim wyrazić bardziej skomplikowanego zdania. To nieprawda. W języku migowym konstrukcja zdania jest inna. Ważną rolę pełni w nim mimika i mowa ciała.
Słyszący w mniejszym stopniu używają mimiki podczas komunikacji. Natomiast wiele treści przekazują za pomocą tonu i barwy głosu. Dla głuchych są dosyć sztywni mimicznie. Mimika i mowa ciała pełnią kluczową rolę w komunikacji języka migowego. Język ten tworzy podstawę Kultury Głuchych.
W jakich sytuacjach zostaje Pani wzywana do pomocy?
Zostaję wzywana do tłumaczeń dla petentów głównie przy sprawach codziennych takich jak wizyta u lekarza czy w urzędzie i innych organizacjach społecznych jak i poza społecznych. Uczestniczę również jako tłumacz w kilkudniowych szkoleniach z różnych dziedzin zawodowych.
Udzielam się także w projektach online.
Co według Pani należałoby poprawić, aby osobom z niepełnosprawnością narządu słuchu żyło się lepiej?
Z mojego punktu widzenia i wypowiedzi osób niesłyszących wiem, że napotykają dużo barier w postaci braku pętli indukcyjnych oraz tablic informacyjnych wyświetlających komunikaty w budynkach czy w środkach transportu publicznego. Przede wszystkim braku napisów dodawanych do wydarzeń społecznych czy kulturalnych. Zbyt szybka bądź niewyraźna mowa również jest problemem. Brak również napisów czy tłumaczy w mediach telewizyjnych to kolejny mankament.
Potrzebne jest wsparcie i pomoc doświadczonych psychologów którzy posługują się językiem migowym w ośrodkach czy szkołach dla osób Głuchych. Brakuje nauczycieli z powołaniem z językiem migowym. Jest ich mało.
W zakładach pracy żeby osoby głuche były jednakowo traktowane i miały taką samą szansę podczas rozmowy rekrutacyjnej czy w trakcie podnoszenia swoich kwalifikacji zawodowych.
Szpitale czy w przychodnie ułatwiłyby możliwość kontaktu poprzez SMS w celu ustalenia wizyty. W służbach medycznych czy policji powinna być przynajmniej jedna osoba która umiałaby posługiwać się polskim językiem migowym podczas wykonywania swoich czynności zawodowych.
Czy uważa Pani, że osoby głuche czy niesłyszące są bardziej empatyczne od osób słyszących?
Uważam, że osoby niesłyszące są bardziej empatyczne od osób słyszących. Wywodzi się to z doświadczenia życiowego. Osoby te więcej odczytują z mimiki twarzy czy też mowy ciała niż z wypowiedzianych słów rozmówcy.
Jak zachować się względem osoby niedosłyszącej lub głuchej?
Osoby niedosłyszące porozumiewają się w języku polskim. Słysząc w ograniczonym stopniu wspomagają się aparatami słuchowymi lub patrzą na usta swego rozmówcy.
W odniesieniu do osób głuchych jeśli wymiana informacji ma być skomplikowana najskuteczniejszym sposobem komunikowania się z osobą posługującą się językiem migowym jako pierwszym językiem jest pomoc wykwalifikowanego tłumacza. Podczas interakcji takich jak składanie zamówienia w restauracji czy wynajmowanie pokoju hotelowego zwykle wystarczy pisanie komunikatów na kartce (kartka i długopis).
Czy tłumaczyła Pani w telewizji?
Ze względu na brak uprawnień nie miałam takiej okazji Chciałabym je zdobyć i wziąć udział w tłumaczeniu programu telewizyjnego.
Jakie jest Pani marzenie związane z wykonywanym zawodem?
Moje starania nie rozeszły się bez echa. W krótkim czasie narodził się pomysł by zostać tłumaczem polskiego języka migowego (PJM) i wykładowcą. Oprócz nauczania języka migowego zajmuję się wspieraniem osób niesłyszących i słabosłyszących. Jestem tłumaczem języka migowego w różnych instytucjach czy na kilkudniowych szkoleniach. Dzięki moim staraniom wiele osób mogło poczuć się pewniej w stresujących sytuacjach życia codziennego. Moim celem jest pomaganie innym oraz pokazanie, że mimo pewnych ograniczeń można spełniać swoje marzenia i prowadzić życie o jakim zawsze się marzyło. Dlatego moim marzeniem jest otwarcie własnej strony internetowej. Byłaby ona centrum pomocy dla osób niesłyszących i słabosłyszących gdzie mogliby poczuć się pewnie oraz uzyskać pomoc i wsparcie w różnego rodzaju instytucjach czy podczas nauki języka migowego.
Spotkałam na swojej drodze wielu wspaniałych ludzi, którzy nieśli mi wsparcie i motywacje. Doskonale wiem jak wartościową osobą jestem i również wiem jak bardzo człowiek człowiekowi może pomóc. Biorę życie całymi garściami i dzielę się nim z innymi.
Co powiedziałaby Pani osobom, które po raz pierwszy mają styczność z osobą głuchą?
Osobom, które po raz pierwszy mają styczność z osobą Głuchą mogę powiedzieć krótko. Bardzo cenne jest to, gdy osoby słyszące chcą się czegoś więcej dowiedzieć o naszym świecie i są otwarte na inną komunikację, postrzeganie świata. Warto odrzucić stereotypy i nie warto bać się Głuchych, jesteśmy takimi samymi ludźmi jak inni. Pisanie na kartce czy telefonie, gestykulacja, wyraźne mówienie pomogą nawiązać kontakt.
W razie potrzeby konsultacji zostawiamy nr kontaktowy do Pani tłumaczki Magdaleny Gątkiewicz : 531-582-746
Wywiad został zrealizowany w ramach stażu przez Mikołaja Lamparskiego