kobieta przegląda się w lustrze zadając pytanie dlaczego ja? Samoakceptacja niepełnosprawności

Samoakceptacja i pytanie, dlaczego ja?

Znacie mnie z artykułu o Mózgowym Porażeniu Dziecięcym, dziś przedstawię Wam swoją drogę do samoakceptacji. Ta droga była wyboista, pełna ,,ostrych zakrętów”, wzlotów i upadków.

Krok do samoakceptacji

Pod koniec marca zacznie się 22 rok mojej ziemskiej wędrówki. Każdego dnia walczę o lepsze jutro, względem siebie i mojej jak najlepszej sprawności. Po 22 latach, mogę stwierdzić, że w 95 % się zaakceptowałam taką jaką jestem! Pełna optymizmu, z nadzieją patrząca w przyszłość. Niestety 5% zostaje niedosytu. Wiele rzeczy nie było mi dane wykonać np. skok przez kozła, czy chociażby gra w siatkówkę. W ciągu ostatnich 2 lat stałam się pewniejsza siebie, odważniejsza, bardziej otwarta na nowe znajomości.  Z szarej myszki stałam się rozkwitającą różą.

Pytanie, dlaczego ja?

Poprzez chorobę, którą zostałam dotknięta czasami kłębią się pytania w mojej głowie typu, dlaczego nie miałam dzieciństwa tak jak rówieśnicy? Dlaczego to na mnie padło? Z natury jestem optymistycznie nastawiona do życia, lecz w chwilach zwątpienia pojawiają się te pytania. Choć wiem, że czasami nie znajduje na nich stosownych odpowiedzi, to na szczęście one nie pojawiają się zbyt często.

Podsumowanie

Na swoim przykładzie, mogę stwierdzić, żeby się nie załamywać w trudnej sytuacji, wziąć sprawy na swoje barki i przyjąć to, co daje nam los, cieszyć się każdą chwilą. Dzielnie znosić życiowe krzyże, ponieważ Bóg daje nam tyle ile potrafimy znieść.

Weronika Sowa

3 odpowiedzi do artykułu “Samoakceptacja i pytanie, dlaczego ja?

  1. Pingback: NIEPEŁNOSPRAWNOŚĆ A ŻYCIE TOWARZYSKIE?

  2. Pingback: Życie z niepełnosprawnością wrodzoną

  3. Pingback: MPD - codzienność, walka o lepsze jutro mimo podstępnej choroby!

Dodaj komentarz

Wordpress Social Share Plugin powered by Ultimatelysocial