Lidia Markiewicz


wiersz
Wiersz Rampowiczki Lidii #3
Wiersz Rampowiczki Lidii #3

Wiersz Rampowiczki Lidii #3

Budzę się rano, ubieram się i siadam na wózek. Podjeżdżam do biurka, włączam na chwilę komputer, sprawdzam pocztę i nic, pusto  a w głowie ciągle słyszę czyjeś kroki i pukanie do drzwi. Odwracam się, a tam pusto. Wyłączam komputer, ubieram się i wychodzę na kilka godzin z domu. Idę na zajęcia połączone z rehabilitacją potem…

Wiersz Rampowiczki Lidii #7
Wiersz Rampowiczki Lidii #7

Wiersz Rampowiczki Lidii #7

Stoję i patrzę w okno. Za oknem świeci słońce, ale zaczyna robić się chłodno. Niebo jest błękitne, płyną po nim niewielkie chmury i wieje chłodny wiatr. Liście na drzewach zaczynają zmieniać kolor. Kończy się kolejne lato... A ja ciągle czekam. Może na coś? Albo na kogoś? Nie wiem... Zamykam oczy i myślę o Tobie Panie…

Wiersz Rampowiczki Lidii #6
Wiersz Rampowiczki Lidii #6

Wiersz Rampowiczki Lidii #6

Siedzę i patrzę na błękitne niebo. Niebo, po którym płyną wolno i spokojnie niewielkie chmury. Na moją twarz padają  promyki letniego słońca i ogrzewają ją. Patrzę w niebo, zamykam oczy i myślę o Tobie Panie... Nie widzę Cię, ale wiem, że tam Jesteś... Panie, Ty Powiedziałeś mi kiedyś, że choć urodziłam się taka maleńka i…

Wiersz Rampowiczki Lidii #5
Wiersz Rampowiczki Lidii #5

Wiersz Rampowiczki Lidii #5

Siedzę w pokoju i patrzę w okno.Świeci słońce, ale jest chłodno.Po niebie płyną deszczowe chmury.Czasem słońce zachodzi i niebo płacze. Płaczę tak jak moja dusza..Niebo płacze deszczowymi łzami..A moja dusza płacze łzami samotności..Panie Boże dlaczego tak jest? Przecież Powiedziałeś mi, że dam sobie radę.Powiedziałeś mi, że będzie lepiej.Dlaczego jest inaczej?Dlaczego czuje się załamana? Przecież nie…

Wiersz Rampowiczki Lidii #4
Wiersz Rampowiczki Lidii #4

Wiersz Rampowiczki Lidii #4

Panie! Ty Pozwoliłeś mi przyjść na ten świat, na świat trudny i skomplikowany. Byłam maleńka i bezbronna. Nie mogłam oddychać, ale Ty Panie pozwoliłeś złapać mi pierwszy oddech, pozwoliłeś żebym żyła mimo, że byłam taka maleńka. To Ty Panie sprawiłeś, że mogłam oddychać równo i spokojnie, obdarzyłeś mnie dużymi pięknymi, niebieskimi oczkami, które później zmieniły…

Wiersz Rampowiczki Lidii #2
Wiersz Rampowiczki Lidii #2

Wiersz Rampowiczki Lidii #2

Siedzę sama patrzę w okno i czekam. Na kogo, po co, nie wiem, ale czekam. Gdzieś w głębi serca słyszę pukanie do drzwi, słyszę jego kroki, czuję jego obecność, jego dotyk. Nagle odwracam się... a tam nikogo nie ma. Wtedy zrozumiałam, że to było tylko moje złudzenie. Mimo tego wciąż czekam i mam nadzieje, że…

Wordpress Social Share Plugin powered by Ultimatelysocial