Teksty pisane życiem – Stutter Mike

Piszę odkąd pamiętam. Zawsze sprawiało mi to wiele radości. Od momentu gdy zacząłem się jąkać było to jedyne źródło komunikacji ze światem, ponieważ nie mogłem wypowiadać słów. Pisałem wiele rzeczy. Zaczęło się od bloga, poprzez książki aż po teksty rymowane, które dziś spotykają się z dużą aprobatą i cieszą sporym zainteresowaniem. Jak to się zaczęło? Zapraszam do przeczytania artykułu.

Początki tekstów rymowanych

W pewnym etapie życia zauważyłem, że dużą radość sprawia mi składanie prostych, dziecięcych rymów. Wówczas nie wiedziałem, że za kilka lat przyniesie mi to rozpoznawalność. W 2014 roku napisałem swój pierwszy tekst pod tytułem „Muzyka łączy ludzi”. Wiele osób mówiło mi, że tekst jest dobry do rapowania. Uśmiechnąłem się w podzięce, ale nie wziąłem tego na poważnie. Wszystko zmieniło się w 2016 roku.

Moment przełomowy – rok 2016

Podczas jednego z koncertów charytatywnych w Miejskim Ośrodku Kultury w Policach prowadzącym był Pan Oskar Lepczyński – raper. Przeczytawszy mój tekst stwierdził, że musi go pokazać szerszemu gronu. Wyszedł więc na środek sali i zaczął spontanicznie czytać jednocześnie próbując rapować. Po zakończeniu rozległ się duży aplauz. Gdy wróciłem do ośrodka otrzymałem wiele słów uznania. Zrozumiałem, że tekst znaczy coś więcej. Tutaj zaczyna się moja przygoda, która trwa po dziś dzień.

Kanał

Założyłem kanał, aby dotrzeć do szerszego grona odbiorców. Był to przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Ludzie płaczą ze wzruszenia. Niejednokrotnie otrzymałem podziękowania za uratowanie komuś życia. Teksty nagrywam telefonem. Podkłady zaś biorę ze wspomnianego kanału. Po zakończeniu nagranie dodaję grafikę. Tak przygotowany film umieszczam na kanale. Słychać tylko głos. Wychodzę z założenia, że to przekaz jest najważniejszy.

Pseudonim artystyczny

Pseudonim artystyczny, którym się posługuje to „Stutter Mike”. Zapytacie dlaczego? Nazwa pochodzi z języka angielskiego. Poszczególne słowa oznaczają kolejno:

  • Stutter – jąkanie.
  • Mike – imię, które w tłumaczeniu na Język Polski oznacza po prostu Mikołaj.

Po połączeniu tych dwóch słów otrzymujemy „Jąkający się Mikołaj”. Czyż nie pasuje wręcz idealnie?

Unikatowość tekstów

Unikatowość moich tekstów polega na tym, że piszę głównie wtedy, gdy jest mi źle. Tylko w taki sposób mogę dać ujście emocjom. Dzięki temu są one po prostu życiowe. Co więcej nie używam przekleństw.

Jąkanie a muzyka

W jednej ze swoich książek wspomniałem, że gdy śpiewam to się nie jąkam. To prawda. Wszystkie teksty oraz wykonania umieszczone na kanale są mojego autorstwa. Nikt ich nie nagrywa w moim imieniu. Czy gdybyście usłyszeli mnie na scenie powiedzielibyście, że jestem osobą z niepłynnością komunikacji werbalnej? Sam jestem zdziwiony. Po dziś dzień nie potrafię zrozumieć jak to jest możliwe.

Link do kanału

Poniżej zostawiam link do swojego kanału. Zapraszam do jego odwiedzania oraz subskrypcji, aby być na bieżąco z nowościami. Zachęcam również do wysłuchania już umieszczonych nagrań oraz podzielenia się opinią.

https://youtube.com/@stuttermike8120?si=k9y5Mx3URYy8ClfR

Artykuł został zrealizowany przez Mikołaja Lamparskiego

Dodaj komentarz

Wordpress Social Share Plugin powered by Ultimatelysocial