W tym miesiącu zajmę się dość obszernym tematem wizualizacji. W tym wpisie opiszę czym jest, a w następnych dowiemy się w jaki sposób można ją wykorzystywać i co daje człowiekowi.
Czym jest wizualizacja?
To wyobrażenie sobie, stworzenie jakiegoś obrazu w umyśle. Wizualizacje pomagają nam zapamiętywać, rozumieć, czy przewidywać. Mają wpływ na to, co odczuwamy i w jaki sposób działamy. Nasze nieświadome wybory, decyzje, reakcje, postawy możemy wykreować na nowo – dzięki świadomej wizualizacji.
Wizualizacja to proces myślowy, który pobudza i wykorzystuje zmysły: wzrok, słuch, smak, zapach, ruch i czucie. Tym samym głęboko wpływa na reakcje fizjologiczne ciała. W psychologii jest to nazywane prawem przyciągania. Ponieważ ciało i psychika wzajemnie na siebie oddziałują, należy utrzymywać je w harmonii, aby żyć w zdrowiu. Wizualizacja, oddziałując jednocześnie na procesy fizjologiczne oraz myślowe, pozwala taką harmonię uzyskać lub utrzymywać, przynosząc wiele korzyści dla psychiki i fizjologii.
Wizualizacja to metoda służąca świadomej zmianie stanu umysłu. Praca tą metodą daje niezwykłe możliwości przywracania zdolności do samoregeneracji i powrotu do dobrego stanu zarówno ciała, jak i psychiki.
Osoby po doświadczeniu przemocy odkrywają, że nadal są zdolne do marzeń, ekspresji twórczej i poczucia bezpieczeństwa.
Aktywność prawej półkuli
Zdolność do wizualizacji, związana z aktywnością prawej półkuli mózgu, nie jest rozwijana w procesie edukacji na równi ze zdolnością do myślenia analitycznego, choć jest bardzo rozpowszechniona u dzieci. Przejawia się m.in. jako pamięć ejdetyczna. Dana osoba rzuciwszy krótkie spojrzenie na dany obraz, może go odtworzyć ze szczegółami, jakby widziała swoim wewnętrznym okiem.
Istnieją badania wskazujące na to, że ok. połowa dzieci do 2. roku życia potrafi widzieć obrazy ejdetyczne. Widzenie ejdetyczne, stanowi rodzaj percepcji rzeczywistości sprzeczny z tym, w jaki sposób spostrzegamy rzeczywistość w naszej kulturze. W związku z tym, wiele dzieci nie ujawnia dorosłym swojego doświadczenia. Z czasem zdolność ta zanika, wizualizacja ejdetyczna przestaje pojawiać się u dzieci ok. 10 roku życia, u dorosłych występuje u 0,1% populacji.
Pole elektromagnetyczne
Umysł jest generatorem pola elektromagnetycznego, działającego w czterech dominujących częstotliwościach fal. Nasz umysł w codziennym życiu zwykle funkcjonuje w stanie Beta, który cechuje w pełni świadoma uwaga, zdolność do zauważania otaczającej rzeczywistości. W stanie Beta zazwyczaj pracuje tylko jedna strona mózgu. Wyższe częstotliwości Beta zazwyczaj oznaczają stres, niepokój i „gonitwę myśli”. Na poziomie ciała również nadciśnienie tętnicze, szybsza akcja serca, zwiększenie przepływu krwi oraz produkcji kortyzonu i zużycia glukozy.
Za pomocą wizualizacji można obniżyć częstotliwość fal mózgowych i wejść w częstotliwość Alfa. Czyli stan marzeń na jawie lub lekki stan relaksacyjny. Alfa to stan przejściowy między świadomością a podświadomością, pozwala na przetwarzanie większej ilości informacji pochodzących z prawej strony mózgu. Jest to normalny stan umysłu małych dzieci. Dla dorosłych dominującym stanem świadomości jest stan Beta. Żeby wejść w stan Alfa, trzeba się zrelaksować.
W stanie głębokiej relaksacji wchodzimy w stan Theta. Jest to stan, podczas którego świadomy umysł jest w dużej mierze „wyłączony”, a otwiera się kontakt z podświadomością. Theta jest stanem, w którym idee, wizualizacje i sugestia mają większą możliwość dotarcia do podświadomości, a sama świadomość mniej rejestruje to, co się dzieje wokół nas.
W stanie Delta, skrajnie głębokiej relaksacji lub snu, podświadomość panuje w całości. Charakteryzują go zwolnione fale mózgowe. Delta jest doświadczana jako najgłębszy sen. Dzięki treningowi medytacyjnemu można też być w stanie Delta na jawie. W tym stanie następują procesy samoregeneracji ciała i umysłu.
Wizualizacja w terapii
Wizualizacje można stosować w terapii, dzięki czemu możemy między innymi zwalczać lęki. Może być wykorzystywana w sporcie, sztuce i wielu innych dziedzinach życia. O tym już w kolejnych wpisach, na które zapraszam.
Opracowanie wpisu: Karolina Szylar