Doba. Czy dla wszystkich taka sama? Jak niepełnosrawność pochłania czas….

Inspiracja
Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że inspiracją do tego artykułu był dla mnie wpis z bloga Sylwii Błach. Jej post wydał mi się na tyle ciekawy iż uznałam, że podzielę się również własnymi przemyśleniami.

Rutyna podczas pandemii

Dla większości z nas jest to oczywiste- w ciągu doby dysponujemy dwudziestomaczteroma godzinami i należy, albo przynajmniej wypdałoby wykorzystać ten czas efektywnie. Co prawda obecna sytuacja w kraju i na świecie pozwoliła nam na lekki oddech- lekcje, czy wykłady odbywają się online. Niektórzy też od dłuższego czasu prace biurowe czy też rzeczy z innych dziedzin wykonują zdalnie. Jednak pandemia prędzej czy później dobiegnie końca i trzeba będzie od nowa wkroczyć w ten zabiegany i szybki tryb życia. Będzie to wyzwaniem dla nas wszystkich, a dla osób z niepełnosprawnościami tym bardziej.

Życie codzienne

Każdy z nas prawdopodobnie zaczyna dzień od porannej toalety, kawa, szybkie śniadanie no i wykłady bądź praca. Dla osoby sprawnej poranna rutyna raczej nie stanowi problemu piętnaście do trzydziestu minut i można zacząć dzień. Jeśli chodzi o osoby z niepełnosprawnościami nierzadko czynności te zajmują zdecydowanie więcej czasu. Trzeba nastawić budzik co najmniej godzinę, czasem nawet dwie wcześniej, żeby zdążyć się przygotować. Tak samo z gotowaniem, notatkami z wykładu, posprzątaniem czy przygotowaniami do obiadu, w wielu przypadkach jest to zdecydowanie bardziej czasochłonne.

Dojazdy

Gdy do miejsca pracy lub szkoły trzeba dojechać, sprawy komplikują się jeszcze bardziej Musimy znaleść dostosowany środek transportu lub wybrać odpowiednią dla wózka drogę. Gdy już dotrzemy na przystanek czekamy na autobus lub tramwaj niskopodłogowy. Kiedy takowy nadjedzie opcje są dwie- albo kierowca zauważył wózek i sam zaoferuje pomoc ( wyciągnięcie rampy) albo trzeba znowu chwilę poczekać podejść do kierowcy i zgłosić naszą potrzebę. Kierowca wychodzi. Wszyscy już dawno wsiedli autobus nadal stoi, a większość pasażerów kieruje uwagę na nas. Wreszcie rampa zostaje rozłożona, możemy wjechać. Mijają kolejne minuty, docieramy do celu. I znowu trzeba poczekać najlepiej aż wszyscy pasażerowie wysiądą tak aby nie robić zamieszania. Droga powrotna oznacza taki sam proces powtórzony jeszcze raz.

Obowiązki

Po dotarciu do domu czekają na nas wszystkie obowiązki. Trzeba posprzątać i zrobić coś do jedzenia. To prawdopodobnie wystarczy ,aby zapełnić nasz czas aż do samego wieczora. Tak mija tydzień, aż wreszcie nadchodzi weekend.

Podróże

W normalnych okolicznościach bez światowej pandemii chciałoby się gdzieś wyjść ze znajomymi czy zorganizować krótki relaksujący wyjazd. Od czegoś trzeba zacząć, więc szukamy hotelu. Oczywiście z dostosowaniem. Zazwyczaj najtańsze opcje odpadają od razu. Dzwonimy w jedno, w drugie w trzecie miejsce. W pierwszej lokalizacji owszem miejsce było dostosowane, ale ten pokój jest już zarezerwowany. Pani z drugiego hotelu pyta czy nie damy rady wejść po kilku schodach bo taka jest konieczność aby w ogóle dostać się do wejścia. Trzeci telefon kończy się słowami: ,, Dopytam o szczegóły, odezwiemy się’’. W końcu z lekkim poddenerwowaniem zastanawiamy się czy to był dobry pomysł. Może nie tym razem. Na pewno uda się w inny weekend. Potrzeba więcej czasu. Jeśli nie uda się znaleźć noclegu w mieście na którym najbardziej nam zależało, zawsze można znaleść alternatywę. U mnie kilka razy kończyło się na tym, że otwierałam mapę i robiłam reasearch o każdym większym mieście w Polsce. Osoba pełnosprawna nie musi się tym martwić wybiera miejsce, odpowiedni dla siebie pokój i podróż zorganizowana.

Sedno sprawy

Przykładów można by podawać więcej jednak tu chodzi o to, że mimo poprawiającej się sytuacji, w tej kwestii dostosowań, niektóre aspekty życia osób z niepełnosprawnością wciąż pozostają problematyczne. Co więcej, z powodu różnych ograniczeń ruchowych czynności życia codziennego zabierają osobom z niepełnosprawnościami więcej czasu. To wymaga od nich przede wszystkim dużej cierpliwości, większej ilości telefonów, rozmów i formalności, aby niektóre sprawy załatwić.

Jak w tym wszystkim nie zwariować?

Pytanie wydaje się trudne, jednak odpowiedź na nie jak najbardziej istnieje. Jeśli nie zdążyłeś dzisiaj wszystkiego załatwić nie czuj się winny! Jutro też jest dzień. Kiedy coś wydaje się skomplikowane- poproś o pomoc najbliższych, rodzinę i przyjaciół. Ważne, aby pomimo wszystkich przeciwności i trudności jakie napotykamy umieć uśmiechnąć się i iść dalej. Czasem coś się nie uda, innym razem coś zajmie więcej czasu niż zakładaliśmy i to też jest okej!

Dodaj komentarz

Wordpress Social Share Plugin powered by Ultimatelysocial