Poezja

Historia mojego życia – Mój niepełnosprawny świat

Pamiętnik

autorka: Lidia Markiewicz

Chciałabym opowiedzieć o sobie i o tym, jak wygląda mój niepełnosprawny świat. Mam 32 lata i urodziłam się w Skarżysku – Kamiennej. Od urodzenia choruję na mózgowe porażenie dziecięce – czterokończynowe z większym porażeniem prawej strony ciała.

Moja rodzina

Poruszam się na wózku. Mieszkam w małej miejscowości, która położona jest w niezwykle urokliwych Górach Świętokrzyskich. Mam dwóch braci i jedną siostrę. Starszy brat ma 49 lat mieszka i pracuje na stałe za granicą we Francji. Drugi brat bliźniak ma 32 lata, też jest niepełnosprawny, ale chodzi o kulach. W 2008 roku skończył 2-letnią szkołę policealną w Konstancinie o kierunku technik informatyk i pracuje w Warszawie. Starsza siostra ma 53 lata nie pracuje, zajmuje się prowadzeniem gospodarstwa domowego. Cała trójka mojego rodzeństwa ma już własne życie i tylko czasami mnie odwiedzają.

Mój dom

Obecnie mieszkam już tylko z rodzicami w małym jednorodzinnym domku. Mama nie pracuje a jedynie otrzymuje specjalną rentę opiekuńczą i na co dzień prowadzi nasze gospodarstwo. Tata również nie pracuje, jest już emerytem.

Początki edukacji

W 1992 roku rozpoczęłam swoją szkolną drogę. Najpierw w przedszkolu w Skarżysku – Kamiennej. Było to przedszkole w Zespole Placówek Specjalnych dla Dzieci Niepełnosprawnych Ruchowo przy ulicy Żeromskiego. We wrześniu 1994 roku zaczęłam naukę w pierwszej klasie szkoły podstawowej mieszczącej się także w Zespole Placówek Specjalnych. Na początku było mi ciężko, ponieważ nie umiałam sama pisać, ale pół roku później już się nauczyłam. Poza tym miałam ogromne wsparcie od nauczycieli, kolegów i koleżanek z klasy, którzy mi bardzo pomagali.

Pierwsza operacja

Niestety w 1995 roku miałam krótką przerwę w nauce, ponieważ musiałam jechać do szpitala do Buska – Zdroju, gdzie operacyjnie podcinano mi ścięgna. Nie wspominam dobrze tego swojego pierwszego pobytu w szpitalu. Po powrocie przez długie lata nie chciałam jeździć do Buska, miałam jakiś taki wewnętrzny uraz do tego szpitala. Potem wróciłam do szkoły.

Świadectwa z wyróżnieniem:)

Z nauką w szkole podstawowej dobrze sobie radziłam, miałam dobre oceny i dobry kontakt z nauczycielami i z klasą. Szkołę podstawową ukończyłam w 2000 roku z bardzo dobrym wynikiem i wyróżnieniem. W roku 2000 rozpoczęłam naukę w gimnazjum, które również mieściło się w tej samej placówce. W gimnazjum radziłam sobie w miarę dobrze. Chociaż było mi trudniej, bo miałam więcej przedmiotów i czasami nie mogłam tego wszystkiego ogarnąć, ale i tak starałam się osiągać dobre noty- 4 i 5.

Moje przyjaźnie

Miałam tu również dużo koleżanek i kolegów. W tym czasie jeździłam też na rehabilitację do szpitala sanatoryjnego w Czarnieckiej Górze. Bardzo lubiłam tam przebywać. Zawarłam tam nowe znajomości i przyjaźnie, a z niektórymi osobami utrzymuję kontakt do dzisiaj.

Trudny okres

Gimnazjum ukończyłam w 2003 roku z wyróżnieniem, a następnie kontynuowałam naukę w Liceum Ogólnokształcącym o profilu gospodarczo – usługowym. To był dla mnie najtrudniejszy okres. Myślałam, że sobie nie poradzę z tą ogromną ilością materiału, który musiałam opanować. Miałam nawet taki moment, że przez tydzień nie chodziłam do szkoły, bo nie byłam w stanie tego wszystkiego ogarnąć.

Druga operacja

W liceum miałam również dwumiesięczną przerwę w nauce, gdyż musiałam pojechać do szpitala na drugą operację ortopedyczną. Tym razem w Busku wiele się zmieniło i druga operacja, w przeciwieństwie do tej pierwszej, powiodła się i jest wszystko dobrze do dnia dzisiejszego. Potem wróciłam do szkoły.

Koniec edukacji

Dzięki wsparciu i pomocy nauczycieli, kolegów z klasy udało mi się nadrobić materiał. Liceum ukończyłam z wyróżnieniem 28 kwietnia 2006 roku. W maju tego samego roku przystępowałam także do matury. Niestety, nie udało mi się jej zdać w całości. Zaliczyłam tylko część, ale nie żałuje, że spróbowałam. Po skończeniu liceum okazało się, że moja droga edukacyjna już się skończyła. Na podjęcie pracy nie miałam możliwości, więc przez półtora roku po prostu „siedziałam w domu”.

Warsztaty Terapii Zajęciowej

Od lutego 2008 roku uczęszczam na zajęcia do Warsztatu Terapii Zajęciowej prowadzonego przez Stowarzyszenie Rodzin i Przyjaciół Osób Niepełnosprawnych w Skarżysku – Kamiennej przy ulicy Kościuszki. Bardzo się cieszę, że uczęszczam na te zajęcia, ponieważ oprócz tego, że mogę się tam czegoś nauczyć, zrobić coś samodzielnie i się rehabilitować, to mam kontakt ze swoimi rówieśnikami i już nie muszę samotnie nudzić się w domu.

Moje pasje

W wolnych chwilach lubię czytać książki z różnych dziedzin, głównie jednak o tematyce społecznej i psychologicznej. Czytając książki przenoszę się na chwilę do innego, czasem lepszego świata i zapominam na moment o rzeczywistości.

Moja poezja

W sierpniu 2009 roku zaczęłam też pisać wiersze. Tak naprawdę to nie wiem, dlaczego zaczęłam je pisać, może dlatego, że poczułam się samotna i chciałam na chwilę zapomnieć o samotności. Wiersze piszę do dnia dzisiejszego, czyli w sumie prawie już 6 lat. Myślę, że dzięki nim nauczyłam się nie tylko siebie samej, ale przede wszystkim mówić o tym, co czuję, o czym marzę i jaka jestem. Napisałam nawet kilka wierszy o sobie, które dopełnią mojej historii:

11 września 2009r.

Czekam nie wiem na co, nie wiem na kogo.

Wciąż czekam, a moje serce rozrywa żal.

Czekam na dzień, w którym poczuje się w pełni szczęśliwa,

na dzień, w którym otrzymam coś, czego już mi nikt nie odbierze…

Na coś, co będzie częścią mnie

w głębi serca bardzo tego pragnę

jednak wiem, że taki dzień nigdy nie nastąpi…

I nigdy nie będę mogła usłyszeć słowa: Mamo

mimo tego wciąż mam nadzieję i czekam…

autorka wiersza: Lidia Markiewicz

Poezja Lidii:

„Kiedyś poznałam młodą dziewczynę”

https://rampa.net.pl/32530-2/

„Siedzę sama”

https://rampa.net.pl/wiersz-rampowiczki-lidii-2/

„Budzę się sama”

https://rampa.net.pl/wiersz-rampowiczki-lidii-3/

4 odpowiedzi do artykułu “Historia mojego życia – Mój niepełnosprawny świat

  1. Pingback: Wiersz Rampowiczki Lidii "Siedzę sama" #2

  2. Pingback: Wiersz Rampowiczki Lidii " Proszę Pomóż mi..." #4

  3. Pingback: Wiersz Rampowiczki Lidii "Budzę się rano" #3

Dodaj komentarz

Wordpress Social Share Plugin powered by Ultimatelysocial