Karolina Winiarska

Niepełnosprawność widziana oczami pisarki Karoliny Winiarskiej

Karolina Winiarska – pasjonatka literatury, nauczycielka i autorka książki „Następnym razem” w wywiadzie na temat postrzegania niepełnosprawności, integracji pełnosprawnych z osobami z niepełnosprawnością oraz nauce tolerancji i różnorodności – pytania zadaje Rampowicz Grzegorz Draus.

Rozumienie niepełnosprawności zmienia się na przełomie lat – inaczej widzieliśmy ją jako dzieci i nastolatkowie a inaczej w życiu dorosłym – jakie są Pani doświadczenia w tym temacie?

Uważam, że dla dzieci niepełnosprawność nie istnieje. Dziecko bierze świat, takim jaki jest. Nie dziwi się i akceptuje otaczającą go rzeczywistość. To piękny czas. Natomiast kiedy dorastamy, wydaje mi się, że zaczynamy w niepełnosprawności wiedzieć problem i smutek.

Kiedy wkraczamy w dorosłość dążymy do ideału w każdym aspekcie życia i niepełnosprawność wydaje się nam to przysłaniać lub odbierać. Dopiero, kiedy stajemy się dorośli, dostrzegamy w niepełnosprawności element życia. Świadomi i doświadczeni, możemy odnaleźć się w sytuacji i żyć z nią i pomimo niej. Dziś, jako osoba dorosła i pełnosprawna, widząc osobę z niepełnosprawnością, myślę, że nawet jeśli fizycznie jestem bardziej samodzielna, to doświadczenie i mądrość tej drugiej osoby, jest znacznie większa od mojej.

Osoby z niepełnosprawnością czasem mówią: wszyscy jesteśmy niepełnosprawni tylko po nas po prostu widać – jak Pani rozumie takie stwierdzenie?

Wszyscy jesteśmy niepełnosprawni – oczywiście. Nikt z nas nie ma ciała idealnie działającego. Wszyscy mamy ułomności i problemy nie tylko na płaszczyźnie fizycznej, ale i emocjonalnej czy duchowej. Jeśli nie będziemy niepełnosprawności sprowadzać jedynie do ciała, to to zdanie jest więcej niż prawdziwe. Każdy z nas z czymś się mierzy. Każdy człowiek ma ograniczenia, nie tylko wynikające z fizyczności, ale i ze stanu naszego umysły czy serca. Dlatego wszyscy powinniśmy się szanować i wspierać, bo tak naprawdę wszyscy jesteśmy tacy sami i niczym się nie różnimy. 

Czy niepełnosprawność można nazwać, określić, opisać?

Według mnie niepełnosprawność to element życia – czasami wrodzony a czasami nabyty. Jest. Bywa. Zdarza się, ale niczego nie determinuje. Na pewno może przeszkadzać czy utrudniać wiele spraw, ale nie definiuje danej osoby.

Ludzie uwielbiają szufladkować. Ja uważam, że tak nie powinno się postępować. My jako ludzie, składamy się przecież nie tylko z ciała, ale i serca oraz umysłu. Oczywiście ważne jest nazwanie niepełnosprawności, ale tylko po to, żeby nauczyć się z nią funkcjonować we wszystkich aspektach życia. Natomiast pełnosprawność lub niepełnosprawność na pewno nie ma wpływu na to, jakim ktoś jest człowiekiem.

Według Pani z jakimi barierami najczęściej spotykają się osoby z niepełnosprawnością?

Uważam, że barier jest mnóstwo. Te architektoniczne utrudniają codzienną samodzielność, socjalne sprawiają, że utrzymanie dobrej kondycji staje się wyzwaniem. Społeczne powodują, że osoby z niepełnosprawnością są izolowane. Niestety uważam, że wciąż za mało robimy, żeby te bariery zmniejszać.

Potrzebujemy więcej o niepełnosprawności mówić, pokazywać ją i zdecydowanie więcej się na niej skupiać. Jest to zadanie nie tylko dla osób rządzących naszym krajem, ale i dla wszystkich innych jego obywateli. W końcu niepełnosprawność może dotknąć każdego z nas w każdej chwili i właśnie dlatego jest to problem nas wszystkich niezależnie od aktualnego stanu naszego zdrowia.

Jak powinna wyglądać edukacja dzieci, aby w przyszłości rozumiały i wspierały osoby z niepełnosprawnością?

Edukacja powinna się opierać na wrażliwości i tolerancji. Otwartość i jasna komunikacja to kolejne ważne aspekty. Żeby edukować najpierw dzieci, a potem młodzież w temacie niepełnosprawności, należy być blisko niej. Boimy się tego, czego nie znamy. Dlatego uczniowie powinny mieć możliwość poznania wszystkich aspektów niepełnosprawności. Należy z nimi rozmawiać, pokazywać, tłumaczyć.

Szkoła powinna być miejscem otwartym, w którym ograniczenia innej osoby – nie ważne jakie – są wyzwaniem a nie problemem. Żebym mogła pokazywać czym jest niepełnosprawność, jak z nią żyć i jak na nią reagować, sama jako nauczyciel powinnam mieć wiedzę na ten temat. Czyli rozwój kadry to podstawa. W kolejnym etapie konieczne jest zbliżenie się do danego tematu. Nie od dziś wiadomo, że najefektywniej uczymy się poprzez doświadczenia właśnie, czyli rozmowa, spotkania i integracja powinna być na porządku dziennym.

Bywa tak, że osoby pełnosprawne boją się pomóc osobie z niepełnosprawnością. Jak Pani myśli z czego to wynika i jak można to zmienić?

Tak. Osoby pełnosprawne bardzo często nie wiedzą, jak się zachować wobec osób z niepełnosprawnością. To jest właśnie efekt braku wiedzy, braku otwartości oraz braku doświadczenia. Wracamy tu do tematu edukacji – gdyby ona była rzetelna – nie byłoby tych oporów. Ważną rolę odgrywa tu także brak integracji – gdyby osoby z niepełnosprawnością mogły z większym zaangażowaniem uczestniczyć w codziennym życiu, osoby pełnosprawne, nie czułyby takiego dystansu. Wszystko jest kwestią przyzwyczajenia i poznania. Dlatego tak ważny jest dialog i wspólne poznawanie się w atmosferze opartej na akceptacji i otwartości. Tak naprawdę wszyscy jesteśmy tacy sami i równi.

Niepełnosprawność bywa również nabyta – skok do wody, wypadek samochodowy, nie mamy pewności, że zawsze będziemy pełnosprawni – raczej się o tym nie myśli – prawda?

Tak. Niepełnosprawność można nabyć dosłownie w każdej chwili. Każdy z nas może stracić zdrowie w wyniku choroby czy wypadku. Niestety o tym mówi się mało a myśli jeszcze mniej. Znowu wróciłabym do tematu edukacji. Należy ostrzegać, uczulać i uczyć. Zdrowe ciało nie jest nam dane raz na zawsze.

Musimy o nie dbać i unikać zbędnych zagrożeń. Do tego potrzebna jest wiedza i pewne umiejętności, które powinniśmy wynieść z domu oraz ze szkoły. Oczywiście to cudowne uczucie, kiedy nic nam nie dolega i świat stoi u naszych stóp, ale trzeba mieć świadomość, że wszystko może się w każdej chwili zmienić. A jak się zmieni, to trzeba się umieć odnaleźć i żyć dalej, najlepiej jak się da.

Pani zdaniem jak można pomóc w integracji osób pełnosprawnych z osobami z niepełnosprawnością?

Moim zdaniem w integracji może pomóc każdy, choć oczywiście każdy inaczej. Inna będzie pomoc ludzi z wiedzą medyczną, a inna na przykład nauczyciela czy pisarza. Jedni będą budować podjazdy, inni dialog. Jedni mogą włączyć się akcje społeczne, a drudzy mogą służyć dobrym słowem. Ile osób, tyle sposobów. Wszystko jest kwestią dobrej woli i jeszcze lepszego serca.

Temat integracji jest tak szeroki, że z pewnością każdy znajdzie w nim coś dla siebie. Oczywiście jest tu niezbędną informacja, czyli różnego typu akcje, z których moglibyśmy się dowiedzieć, co i jak zrobić, jakie są aktualne potrzeby i które nasze umiejętności, mogą okazać się dla użyteczne.

Czy zgodziłaby się Pani zamienić ze mną na jeden dzień i spędzić go na wózku?

Zgodziłabym się. Uważam, że każde doświadczenie nas zmienia. Tym bardziej, że tak jak powiedziałam wcześniej – w życiu nie ma nic pewnego, a boimy się tego, czego nie znamy. Nie powinniśmy się bać wchodzić w świat innej osoby, zwłaszcza takiej, która może potrzebować w danej chwili naszej pomocy. Życie bywa przewrotne i o tym też nie należy zapominać.

Czy w Pani środowisku zawodowym pracują osoby z niepełnosprawnością i jeśli tak to z jaką?

Pracuję w szkole. Zdarzają się uczniowie z niepełnosprawnościami. Marzy mi się szkoła jako miejsce, gdzie takie osoby są wyposażane w narzędzia, które pozwalają realizować pasje i marzenia niezależnie od problemów zdrowotnych. Piszę również książki i dzięki tej pasji również poznaje wiele osób i uczę się na nich otwierać. Każde spotkanie nas czegoś uczy, jeśli oczywiście chcemy się czegoś nauczyć. Chciałabym, żeby obecność osób z niepełnosprawnościami była bardziej widoczna w naszej codzienności. Myślę, że wszyscy by na tym skorzystali.

Bardzo dziękuję za rozmowę.

Karolina Winiarska

autorka książki „Następnym razem”

Wywiad zrealizował Rampowicz Grzegorz Draus

zdjęcie źródło: Karolina Winiarska

Polecamy:

Wywiady zrealizowane przez Rampowicza Grzegorza

https://rampa.net.pl/uwierz-w-siebie-wyjdz-do-ludzi-o-niepelnosprawnosci-alina-bosak/

https://rampa.net.pl/jakiej-pomocy-prawnej-potrzebuja-osoby-z-niepelnosprawnoscia-radca-prawny-wojciech-uchman/

https://rampa.net.pl/rehabilitacja-dla-osob-z-niepelnosprawnoscia-iwona-krempec-fizjoterapeutka/


Odpowiedź do artykułu “Niepełnosprawność widziana oczami pisarki Karoliny Winiarskiej

  1. Pingback: Karolina Winiarska - Niepełnosprawność to temat mi bardzo bliski

Dodaj komentarz

Wordpress Social Share Plugin powered by Ultimatelysocial