NIEPEŁNOSPRAWNY HEJT

OSOBY NIEPEŁNOSPRAWNE SĄ BARDZO ZŁOŚLIWE WOBEC SIEBIE WZAJEMNIE

Te słowa  wychowawczyni z czasów liceum w Konstancinie skierowała do moich rodziców. Niestety miała rację, co ostatnio jest mocno zauważalne w przestrzeni publicznej. Choć przeciętny Kowalski postrzega osoby niepełnosprawne jako dobre, miłe, prawe, to nie zawsze tak jest. Jesteśmy takimi samymi ludźmi jak każdy. Potrafimy ranić, bywamy kapryśni, wredni i potrafimy bezlitośnie krytykować, a nawet hejtować i o tym zjawisku właśnie będzie ten tekst.

JOANNA PIĘKNIE TAŃCZY

W 9 edycji programu „Taniec z gwiazdami”, wystąpiła niewidoma biegaczka, Joanna Mazur. Przechodząc przez kolejne odcinki zachwycała swoim tańcem. Niestety zdarzenia z  jej udziałem , poza tańcem, wzburzyły środowisko osób z niepełnosprawnościami. Chodzi o pokazanie filmiku, w którym widzowie zobaczyli w jakich warunkach żyje utalentowana sportsmenka. Wzbudziła sprzeciw środowiska sportowców z niepełnosprawnościami oraz wspierających ich instytucji, związanych ze sportem paraolimpijskim. Zarzucono dziewczynie granie na emocjach, litość, a także roszczeniowość i pretensjonalizm w wypowiadaniu się o otrzymywanym wsparciu na drodze do   realizacji sportowych marzeń. W dodatku Pani Joanna wygrała i otrzymała mieszkanie. To musi budzić zazdrość, prawda??? Ja nie podejmuję się rozstrzygnięcia tego kto miał rację w tym sporze, zresztą jak mawiał Józef Piłsudski ”Racja jest jak dupa, każdy ma swoją”, natomiast warto zwrócić uwagę na to co zaszło i dlaczego.

Co zobaczyliśmy? Po pierwsze piękną, zdolną dziewczynę, która ciężką pracą, pod okiem utalentowanego tancerza, zdobyła laur zwycięstwa. I nie zrobiła tego drogą litości, ale swoich wypracowanych umiejętności. Po drugiej stronie barykady pojawił się gniew środowiska sportowców z niepełnosprawnościami, z którego usłyszeliśmy słowa o tym, że Joanna nie ma takich sukcesów jak reszta, poza tym osoby niepełnosprawne nie powinny być oceniane przez litość w stosunku do nich. Mnie zastanawia to dlaczego do programu nie zaproszono tych o wiele bardziej utytułowanych  sportowców, ale właśnie Joannę, skoro są przecież według krytykujących lepsi???? Ciekawe???

SKĄD TEN HEJT ?

W różnych programach biorą udział także sprawni sportowcy, często osoby znane udzielają łzawych wywiadów, ale rozumiem, że w tym nikt nic złego nie widzi? Moim zdaniem krytyka była spowodowana zazdrością innych osób niepełnosprawnych, które nie potrafią cieszyć się sukcesem ludzi ze swojej  grupy. Ja osobiście usłyszałem od koleżanki, która ma na swoim koncie sukcesy sportowe, że Natalia Partyka nie powinna brać udziału w dwóch olimpiadach… Pamiętajmy zresztą, że program typu „show”, ma swoją specyfikę. Tam kluczem do sukcesu jest granie na emocjach widza.

Dlaczego Joanna nie powinna według krytykujących pokazywać jak mieszka? Czemu my osoby niepełnosprawne mamy zawsze sobie dawać radę, nie pokazywać, że jest nam źle? W imię czego mamy grać super bohaterów? Ja byłam dumna patrząc na Panią Joannę w programie. Jej wysiłek, determinację, odwagę. Cieszyłam się, że wzięła w nim udział i pokazała, że wszystko jest możliwe. Co do nas, osób niepełnosprawnych, często obserwując nasze zachowanie wobec ludzi, za których powinniśmy trzymać kciuki, jest mi po prostu wstyd. W przypadku Joanny urządzono haniebne „polowanie na czarownice”. Kontrowersje również ta dziewczyna wzbudziła wśród zdrowych internautów. Hejt był tak nieludzki, że sama zgłosiłam wiele osób odpowiednim organom za niegodne zachowanie w sieci…

TTV STRZELA SOBIE W KOLANO?

W 2019 roku, pod wodzą bardzo odważnej szefowej stacji TTV Pani Lidii Kazen ruszyła polska edycja programu „ Down the Road. Zespół w Trasie”. Program pokazujący perypetie grupy sposób z zespołem Downa w podróży w osobie Przemka Kossakowskiego jako przewodnika, , wzbudził entuzjazm i  zdobył  ogromną rzeszę fanów. Na fali sukcesu stacja postanowiła iść za ciosem i zrealizowała dwa formaty: „To tylko kilka dni” oraz „Project Cupid” . I tu zaczęły się schody…

Program „To tylko kilka dni”, doczekał się 2 edycji, która od 4 września jest pokazywana w stacji TTV. Pomysł na program jest prosty. Osoba znana na kilka dni zamienia się miejscami z rodziną osoby z niepełnosprawnością, pomagając jej w sprostaniu codzienności, bliscy natomiast udają się na urlop.

W programie „Project Cupid”, prowadzący, którymi są Przemek Kossakowski i Barbara Kurdej – Szatan, szukają uczestnikom z niepełnosprawnościami partnera lub partnerki.

Co mnie najbardziej zaskoczyło to fala krytyki od samego środowiska osób niepełnosprawnych… Jeszcze przed premierą pierwszego sezonu formatu „To tylko kilka dni” w maju 2021 roku, na profilach aktywistów z niepełnosprawnością można było przeczytać, że format będzie krzywdził i stygmatyzował, że to celebryci będą na pierwszym miejscu, że program będzie propagował zjawisko ableizmu, rozumianego jako niechęć wobec osób z niepełnosprawnościami ,oraz „inspiration porn”, czyli sytuacji, w której osoba niepełnosprawna staje się inspiracją dla osoby sprawnej.  Podkreślano, że program podejmujący tematykę osób z niepełnosprawnością powinien mieć charakter edukacyjny, a nie rozrywkowy… Przyznam, że fala krytyki, i to przed emisją programu, mnie zaskoczyła.

A co zobaczyliśmy finalnie? Historię ludzi, którzy sporo przeszli. Mając różną niepełnosprawność prowadzą normalne życie: pracują, założyli rodziny, działają społecznie. A osoba znana, im tylko nienachalnie towarzyszy w  codzienności. Aktualnie do drugiej edycji zaproszono w charakterze konsultantów, osoby niepełnosprawne, w tym mnie, i mam nadzieję, że zmiana jest zauważalna:)

AKCEPTACJA – NIE HEJT

Uważam, że każdy zaproponowany do tej pory format dotykający problematyki osób z niepełnosprawnością, niesie za sobą aspekt edukacyjny: pokazanie codziennych czynności, trudne rozmowy, bez tabu, jednak  podane w lekkiej, przystępnej formie. Sama nigdy nie miałam do czynienia z osobą z zespołem Tourette’a ,czy bliżej z osobą cierpiącą na autyzm. Dlatego do tematu podeszłam z ciekawością. Prawda jest taka, że społeczeństwo ma już dość oglądania ciężkich, przesiąkniętych łzami reportaży, bo każdy ma  własne problemy. Przekazanie pewnych treści w lżejszej formie ma większy sens. Z tego stacja TTV wywiązuje się dobrze, sądząc po bardzo pozytywnych opiniach internautów.

Dlaczego podjęłam ten temat? Ponieważ szczerze mówiąc mam dość pewnych zjawisk w moim środowisku: narzekania, krytykowania, hejtu, zazdrości wobec siebie wzajemnie. Chcemy by społeczeństwo nas szanowało, akceptowało, ale kiedy przychodzi moment, gdy to druga strona mówi” sprawdzam”, okazuje się, że zamiast ujrzeć jednak pozytywy to krytykujemy, czujemy się urażeni i wielce obrażeni, do szpiku kości dotknięci. Zapominamy, że media nie są od załatwienia zmiany prawa, przepisów, sytuacji każdej osoby chorej czy niepełnosprawnej w kraju. Od tego jest rząd, władze lokalne. 

Co więcej ja gubię się w tym wszystkim i coraz częściej zastanawiam, czego my osoby z niepełnosprawnościami, tak naprawdę chcemy? Ja chcę być sama zmianą, której oczekuję, dlatego zgodziłam się być konsultantką. Wolę mieć na coś wpływ niż bez sensu krytykować, hejtować.

Autorka: Rampowiczka Agnieszka Sobecka

Pozostałe artykuły Rampowiczki:

Bądź na bieżąco i obserwuj nasz profil na Facebook’u

Dodaj komentarz

Wordpress Social Share Plugin powered by Ultimatelysocial