Witam jestem Tomasz, aktualnie nie pracuję a na co dzień zajmuję się pomaganiem innym oraz walką z moją chorobą. Interesuję się głównie sportem oraz muzyką, lubię też pisać relacje z wydarzeń sportowych oraz grać na gitarze, poza tym gram dużo na komputerze oraz jestem w trakcie robienia kursu ratownictwa.
Skąd pomysł oraz energia, by uprawiać zarówno sport, jak i muzykę?
Od zawsze, od małego dzieciaka kręcił mnie sport może nie samo uprawianie co chodzenie i oglądanie, dopingowanie a od niedawna też i relacjonowanie. Co niektóre relacje w ub. roku można było śledzić u Kasi Liszcz na stronie :). Inna sprawa jest z muzyką, bo od dziecka nie mam głosu i strasznie fałszuję, ale również to udało mi się przekuć w talent, ponieważ wokalnie drzeć się umiem a to wystarczające. Poza tym gram na gitarze elektrycznej oraz od nie dawna walę w gary, czyli perkusja. Skąd energia? Hmm z kosmosu – taki żarcik, nie wiem, sam po prostu siadam i robię swoje.
Jakie możliwości daje prowadzenie relacji sportowych?
Bardzo duże i mimo że na razie było to kilka relacji to mam głód pisania, robienia zdjęć oraz relacji na żywo z meczy. Aktualnie jest to żużel, ale w przeszłości współpracowałem z jedną z zagranicznych stron f1 fan site. Nie wiem czy jeszcze istnieją, tam frajda była większa, ponieważ miało się z nimi umowę, załatwiali wszelkie formalności oraz wyjeżdżało się za granicę na GP F1 i był wstęp prawie wszędzie od padoku po hotele itd. a w dniu wyścigu emocje na 100%.
Jak wygląda życie z cukrzycą? Jakie były początki, a jak jest teraz?
W październiku miną 2 lata odkąd choruję na cukrzycę. Początki były trudne, przestawienie się na insulinę na odstawienie wielu rzeczy, albo zmniejszenie ich spożywania np. Cola poszła w niepamięć, ale za to czasami zgrzeszę i wypiję sobie taką Pepsi Zero. A tak na co dzień to jadę na wodach mineralnych smakowych. Kawy nie pijam wiem dziwak ze mnie, ale niestety nie smakuje mi, sporadycznie herbatę pijam. Poza tym muszę się mocno pilnować, bo jednak cukier skacze :). A jak jest dziś? Żyję funkcjonuję nauczyłem się kontrolować cukrzycę co jakiś czas mam zmienianą, dodane zostały niezbędne leki więc jakoś daję radę.
Jakie były Pana działania w zespole? Proszę nam o nich opowiedzieć.
Moja rola? Tam, gdzie mnie chcą to idę:). Ale zanim zacząłem grać robiłem w pewnej wspólnocie za kablowego, czyli podłączanie sprzętu, sprawdzanie jak działają głośniki itd. Dopiero potem kuzyn mnie zabrał na mocniejsze granie do Gdańska. Tam poznałem niezłą ekipę, zespół już nie istnieje po śmierci kuzyna zaczęło się walić wszystko. W zespole byłem jako zmiennik tzn. jak graliśmy w Kujawsko Pomorskim to wskakiwałem do składu za kogoś z zespołu. Nie mam pewności czy założyciel zespołu nie zabił by mnie za ujawnienie nazwy zespołu. Ale mała podpowiedź dla osób z Pomorza zespół z Gdańska wystąpiliśmy 2 razy na Song of Songs w Toruniu. Zespół z branży zespołów Chrześcijańskich. Aktualnie nie gram, chyba że w domu coś pobrzdąkam i nagram na YT.
Czy obie przygody: muzyka i sport zmieniły Pana życie?
Skłamałbym mówiąc, że nie. Bardzo utrudniają a zwłaszcza teraz kiedy walczymy o pieniądze na przeszczep i na jakiekolwiek leczenie. Jestem dosłownie przykuty do domu. nie wychodzę prawie nigdzie, chyba że uda się załatwić transport np. na zawody by zrobić relację. To jest moja odskocznia od codziennych zmartwień.
Jaka jest recepta na udane życie z niepełnosprawnością?
Nie ma jednej recepty, ale na pewno podstawa to nie poddawać się, starać się mieć dobry humor oraz odpowiednie podejście do ludzi. A jeśli jeszcze ma się 2 połówkę, na którą można liczyć (była też bohaterką jednego z wywiadów o ratownictwie) i przyjaciół to już jest super.
Czy niepełnosprawność wyklucza realizację celów, pasji i planów?
To już bardziej pytanie indywidualne w moim przypadku zależy też jakie pasje itd., ale w większości przypadków nie utrudnia i nie wyklucza. Jak np. relacjonowanie meczy. Załatwiam transport i jadę robię swoje i wracam do domu.
Czym się Pan zajmuje na co dzień?
Oj dużo tego jest i zależy od dnia. Ale przykładowo podam rozkład dnia taki najbardziej standardowy. Rano wstaję śniadanie jem na ogół koło 9 potem wychodzę, jeśli mam siły po zakupy jak mam transport załatwiony to jadę do „siostry” bo też jest chora, zawożę jej zakupy potem robię wracając zakupy do domu. Około 13 – 15 obiad, oglądanie seriali i od 17 do 23 granie na kąpie a uwierzcie mi mam hopla na punkcie gier i mam w co grać na 3 platformach około 450 gier od słabych tytułu po najnowsze hity typu Assasin’s Creed Valhalla i FIFA. A nie raz też siadam i gram na gitarze, zależy. Z Muzyki preferuje tzw. ostre granie czyli Metal i wszelkie jego odmiany. Z Filmów lubię praktycznie prawie wszystko 🙂 Książek nie czytam, bo usypiają.
Jakie możliwości daje udział w imprezach sportowych i koncertach?
Na pewno kontakt z ludźmi emocje adrenalina i oczywiście rozwój osobisty.
Czy nawiązywały się jakieś nowe znajomości, przyjaźnie?
Oczywiście, cała masa do dziś mam wielu znajomych z dawnych lat jak i współcześnie. Dodam, że i też grają na komputerze on line, nawiązałem pełno kontaktów Tak jak wcześniej już mówiłem zacząłem od bycia kablowym. W tym czasie też zacząłem we wspólnocie uczyć się grać na gitarze. Chodziłem wtedy do Liceum. Później śp. kuzyn zabrał mnie do Gdańska i tam się zaczęło. Na pewno trzeba odpowiednio sprzęt przygotować nastroić a podczas koncertu nie pomylić się tak jak kiedyś zdarzyło się to Kubie z zespołu i najważniejsze trzeba to czuć mieć tą tzw. benzynę w żyłach:).
Na specjalistyczne leczenie Tomasza jest prowadzona zbiórka wraz z fundacją Siepomaga.