Katarzyna Bejster- sympatyczka osób z niepełnosprawnościami, zawodowo realizuje się jako mobilny doradca finansowy- dzisiaj odpowiada na pytania Rampowicza Grzegorza
Czy niepełnosprawność można określić, nazwać, opisać?
Tak, niepełnosprawność to wg encyklopedii ” brak możliwości samodzielnego zapewnienia sobie normalnego życia indywidualnego i społecznego na skutek wrodzonego lub nabytego upośledzenia sprawności fizycznej lub psychicznej”, tak ją postrzegam.
Rozumienie niepełnosprawności zmienia się na przełomie lat – inaczej widzieliśmy ją jako dzieci i nastolatkowie a inaczej w życiu dorosłym. Jakie są Pani doświadczenia w tym temacie?
Jako dziecko i nastolatka widziałam niepełnosprawność poprzez pryzmat mojego kuzyna, który był niepełnosprawny na skutek wad rozwojowych, które uniemożliwiły mu społeczne życie np. założenie rodziny, ale obdarowały Go niesamowitym zmysłem przenoszenia postaci z bajek na papier, czym zyskał sobie sympatię wszystkich dzieci w okolicy. Malował również okoliczne pejzaże i twarze ludzi. Był wtedy dla mnie niesamowitym artystą. W życiu dorosłym niepełnosprawność widzę poprzez osoby starsze, którym pomagam. Często jest to niepełnosprawność fizyczna wynikająca z przebytych chorób i bezsilności na starość.
Według Pani z jakimi barierami najczęściej spotykają się osoby z niepełnosprawnością?
Myślę, że są to bariery egzystencjalne: np. brak windy, podjazdu, brak możliwości podniesienia standardu życia, brak uproszczonych możliwości i pieniędzy na właściwą opiekę, wsparcie.
Jakiego wsparcia potrzebują osoby z niepełnosprawnością?
Myślę, że oprócz wsparcia finansowego potrzebują zainteresowania emocjonalnego, rozmowy, możliwości spełniania swoich podstawowych potrzeb związanych z rozwojem zawodowym.
Osoby z niepełnosprawnością czasem mówią: wszyscy jesteśmy niepełnosprawni tylko po nas po prostu widać – jak Pani rozumie takie stwierdzenie?
Zależy o jakiej niepełnosprawności mówimy 🙂 to bardzo głębokie i trudne zagadnienie w obecnym czasie, myślę, że jest w nim dużo prawdy…
Jak powinna wyglądać edukacja dzieci, aby w przyszłości rozumiały i wspierały osoby z niepełnosprawnością?
Najlepszym rozwiązaniem wg mnie są między innymi klasy integracyjne, gdzie dzieci przebywają ze sobą i uczą się bycia z takimi rówieśnikami a potem dorosłymi ludźmi. Natomiast pierwsza linia frontu to rodzice, którzy tak powinni wychowywać dzieci, aby w przyszłości odważyły się pomagać osobom niepełnosprawnym i traktować ich z szacunkiem.
Bywa tak, że osoby pełnosprawne boją się pomagać osobom z niepełnosprawnością. Jak Pani myśli z czego to wynika i jak można to zmienić?
Odpowiedź mamy w poprzednim pytaniu, wszystko zaczyna się w rodzinie, szkole, w kulturze bycia jaka zostanie przekazana i edukacji. Czasem myślę, że to strach z powodu niewiedzy jak taka pomoc miałaby wyglądać.
Co Czy w Pani środowisku zawodowym pracują osoby z niepełnosprawnością i jeśli tak to z jaką?
Nie pracują.
Czy zna Pani działania Rampowiczów i co Pani sądzi o cyklu Rampowicze- pokonują bariery
Bardzo fajny pomysł, aby zwrócić naszą uwagę na wyzwania jakie muszą pokonywać osoby z niepełnosprawnością. To też forma edukacji dla nas.
Czy zgodziłaby się Pani zamienić ze mną na jeden dzień i zobaczyć świat z mojej perspektywy?
Jeśli to sprawiłoby Panu radość i możliwość spełnienia jakiegoś wyzwania to tak;)
Katarzyna Bejster
.
Zdjęcia źródło: Katarzyna Bejster
Wywiad zrealizował Rampowicz Grzegorz Draus
.
Wywiady zrealizowane przez Rampowicza Grzegorza