Wywiad przeprowadziła asystentka redaktora Portalu Rampa, Rampowiczka Katarzyna Liszcz
Wprowadzenie
Panią Ewę Olewicz, poznałam podczas konferencji to było 16 listopada 2018 roku w Gdańsku.To właśnie podczas tej konferencji zaczęła się moja niezwykła przygoda w dzieleniu się swoim osobistym doświadczeniem na temat mojego życia z alkoholowym zespołem płodowym FAS. FAS mam zdiagnozowany od 15 lat i po tej konferencji, nawiązała się niezwykła relacja z Panią Ewą psychologiem i z Panią Teresą Smołą, która jest dyrektorem Gdańskiego Ośrodka Pomocy Psychologicznej dla Dzieci i Młodzieży ( GOPP ), z którym współpracował nasz Tatuś.
Podzielę się z Wami pewnym wspomnieniowym wpisem z czwartku 15 listopada 2018r.
Dzisiejszy wpis będzie bardzo emocjonujący, ponieważ wczoraj nasz Tatuś poprosił mnie, abym wzięła za niego wykład i opowiedziała swoje świadectwo na konferencji w Gdańsku, która odbywa się jutro na temat FASU. Pojedzie razem ze mną nasza Ewa, a zatrzymamy się u Cioci Ani i wujka Piotra w Gdańsku. Jest to dla nas fantastyczna okazja, aby trenować naszą samodzielność. Jedziemy polskim Busem, przy okazji będzie kolejna okazja, by sprawdzić jak polskie busy są dostosowane pod względem barier architektonicznych dla osób niepełnosprawnych.
Wybija godzina 2.20! W nocy tata 24 listopada 2018 r. – Nasz Tata odchodzi do Pana! Ja mam wrażenie jak by to było każdego dnia! Ból, cierpienie, łzy – namnażające się problemy w różnych aspektach wychowawczych u dzieci, młodzieży i dorosłych z FASD! 24 listopada 2019 r. – pierwsza rocznica śmierci Naszego Taty. Dziś, właśnie w ten wyjątkowy dzień otrzymuję wiadomość od naszej znajomej Ewy Olewicz, która jest psychologiem z Gdańska i która współpracowała z Naszym Tatą, organizując system wsparcia dla osób z FASD w GOPP.
Tatuś również konsultował tam rodziny z dziećmi z podobnymi problemami zdrowotnymi jak moje. A wiadomość była tej treści: ” To jedno ze zdjęć zrobionych przez doktora Krzysztofa Liszcza w Albanii. Oset jako roślina kolczasta jest symbolem trudu i cierpienia, ale jego kolce mogą być również symbolem ochrony. Nawet obcięty czy wysuszony, oset zachowuje swój kształt.Patrząc na to zdjęcie i wspominając doktora Liszcza w pierwszą rocznicę Jego śmierci, myślimy z wdzięcznością o wieloletnim zaangażowaniu Doktora w niesienie pomocy cierpiącym – chorym i niepełnosprawnym. Jego słowa i działania chroniły ich przed wykluczeniem i niezrozumieniem, dawały nadzieję im oraz ich opiekunom.
W 2017 r. dr Liszcz po raz pierwszy przyjechał do Gdańskiego Ośrodka Pomocy Psychologicznej dla Dzieci i Młodzieży, aby z pracownikami GOPP dzielić się swoim doświadczeniem i wiedzą na temat Płodowego Zespołu Alkoholowego a potem przez kilka miesięcy, do czerwca 2018 r., prowadził w GOPP grupę wsparcia dla rodziców i opiekunów dzieci z FASD. Te wyjątkowe spotkania musiały się zakończyć, ponieważ dr Liszcz zachorował. 24 listopada 2018 r. pożegnaliśmy Pana Krzysztofa.
Ksiądz Jan Twardowski napisał: Nie ma umarłych, tylko ci, co odeszli. Można odejść na zawsze, by stale być blisko” Pan Doktor jest blisko, bo w sercach tych, którym pomagał. Spotkania grupy wsparcia dla rodziców i opiekunów dzieci z FASD są w GOPP kontynuowane. Prowadzi je żona Doktora – pani Katarzyna Kałamjska-Liszcz i psycholog Jolanta Szuszkowska-Olechnowicz. I to jest ten zachowany kształt”
autor tekstu: Ewa Olewicz
Wywiad z Panią Ewą Olewicz
Ewa Olewicz – absolwentka psychologii i logopedii Uniwersytetu Gdańskiego. Specjalista I stopnia w zakresie psychologii klinicznej. Ukończyła Szkolenie z Systemowej Terapii Rodzin (I i II stopnia) organizowane przez Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie oraz Szkolenie w Zakresie Psychoterapii atestowane przez Zarząd Sekcji Naukowej Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Odbyła liczne szkolenia w zakresie psychoterapii dzieci i młodzieży. Certyfikowany diagnosta FASD – certyfikat CM UJ i PARPA. W Gdańskim Ośrodku Pomocy Psychologicznej dla Dzieci i Młodzieży pracuje terapeutycznie prowadząc terapię indywidualną dzieci i młodzieży oraz terapię rodzin i par. Koordynatorka projektu pomocy dzieciom z FASD i ich opiekunom. Współautorka publikacji „Świat wewnętrzny adolescenta w rodzinie alkoholowej: raport z badań” w „Adolescencja: wybrane zagadnienia kliniczne i terapeutyczne” pod red. W. Radziwiłłowicz i A. Jarmołowskiej
Jak długo Pani zajmuje się pracą z rodzinami i dziećmi z FASD?
Czy pozwolisz, abym zwracała się do Ciebie po imieniu? Przeszłyśmy na taką formę, gdy przyjechałaś do Gdańska wraz z siostrą Ewą na konferencję organizowaną przez Gdański Ośrodek Pomocy Psychologicznej dla Dzieci i Młodzieży, w którym pracuję oraz Gdański Uniwersytet Medyczny. Pamiętam ten dzień. 16 listopada 2018 r. Konferencja Naukowo-Szkoleniowa pt., Płodowy Zespół Alkoholowy – od diagnozy do terapii”, która odbyła się w murach Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Zaprosiliśmy na tę konferencję Twojego Tatę – Krzysztofa Liszcza, aby wygłosił wykład. Doktor Liszcz był już wówczas bardzo chory. Nie mógł przyjechać do Gdańska, ale zaproponował, abyś Ty wystąpiła na konferencji. W rozmowie z dr Teresą Jadczak-Szumiło opowiedziałaś uczestnikom konferencji o swoich doświadczeniach dziecka i dorosłej osoby z FAS. To było wydarzenie bez precedensu, bo na naukowych konferencjach tego typu występują wyłącznie specjaliści – lekarze, psycholodzy, pedagodzy. A wtedy wystąpiłaś również Ty – osoba, która na co dzień mierzy się z problemami, omawianymi przez profesjonalistów.
Przepraszam za ten długi wstęp, ale nie mogłam go pominąć, bo to było poruszające świadectwo osoby niepełnosprawnej, która pokonuje bariery i pokazuje innym, że jej życie ma wielką wartość. A teraz wracając do Twojego pytania… Ośrodek, w którym obecnie pracuję, kiedyś miał inną nazwę: Ośrodek Terapii Psychologicznej dla Dzieci i Młodzieży z Rodzin Alkoholowych. Nie mam wątpliwości, że już wówczas pomagaliśmy dzieciom z FASD i ich opiekunom, jednak w tamtym okresie jeszcze nie diagnozowaliśmy tego problemu.
Zaczęliśmy to robić w 2017 r., już w Gdańskim Ośrodku Pomocy Psychologicznej dla Dzieci i Młodzieży. Oczywiście, najpierw grupa profesjonalistów z naszego Ośrodka zainteresowana problematyką FASD musiała odbyć profesjonalne szkolenia. Szkolili nas: dr Krzysztof Liszcz, dr Teresa Jadczak-Szumiło, Małgorzata Tomanik z Kanady. Korzystaliśmy również z doświadczenia naszych koleżanek z Ośrodka w Gdyni. Obecnie w Gdańskim Ośrodku Pomocy Psychologicznej, już nie tylko diagnozujemy zaburzenia ze spektrum FASD, ale mamy w naszej ofercie również wsparcie i terapię dla osób z FASD i ich opiekunów.
Skąd pomysł i energia na stworzenie systemu pomocy dla osób z FASD w Gdańsku?
Inspiracją do takich działań jest świadomość problemów i potrzeb osób z FASD a ona rodzi się dzięki kontaktom i spotkaniom z takimi ludźmi jak Twoi Rodzice – Katarzyna i Krzysztof Liszczowie, dr Teresa Jadczak-Szumiło, dr Małgorzata Klecka. To osoby, dzięki którym dowiedzieliśmy się w Polsce, że taki problem istnieje i że osobom z FASD można profesjonalnie pomagać.
Na naszym trójmiejskim gruncie, osobą, która zainicjowała działania na rzecz osób z FASD była Grażyna Rymaszewska, lekarz-psychiatra, wieloletnia dyrektor Ośrodka Terapii Dzieci i Młodzieży z Rodzin Alkoholowych. Żeby jednak pomysły przekuć w czyn, czyli konkretną pomoc, potrzebne jest ich finansowanie. Mamy u nas w Gdańsku to szczęście, że nasze władze są otwarte na potrzeby osób niepełnosprawnych, dzięki czemu możemy w pewnym zakresie wychodzić naprzeciw potrzebom osobom z FASD. Powiedziałam w pewnym zakresie, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że te potrzeby są znacznie większe.
Energię do działania daje również zgrany, interdyscyplinarny zespół profesjonalistów (lekarz neurolog, psycholodzy, neurologopeda, terapeuci neurorozwoju ) z dyrektor GOPP na czele Teresą Smołą. A największą motywacją do dalszego działania jest rozwój, pozostających pod naszą opieką dzieci z FASD. I sygnały od ich rodziców, że nasza pomoc jest im potrzebna, że nie są sami i mają w nas wsparcie.
Na czym dokładnie Pani praca polega? Proszę w kilku zdaniach nam o niej opowiedzieć.
Z wykształcenia jestem psychologiem, a konkretnie psychologiem klinicznym i terapeutą. W GOPP od wielu lat prowadzę terapię indywidualną dzieci i młodzieży oraz terapię rodzin i par. Jeśli chodzi o problematykę FASD to mam jeszcze dodatkowe zadania. Od 2017 r. jestem w GOPP koordynatorem systemu pomocy osobom z FASD i ich opiekunom a od niedawna prowadzę, wraz z Twoją Mamą – Katarzyną Kałamajską-Liszcz warsztaty dla rodziców dzieci z FASD.
Gdzie opiekunowie mogą znaleźć pomoc i wsparcie? Jak działa Wasza poradnia? Proszę nam opowiedzieć o działaniach.
Gdański Ośrodek Pomocy Psychologicznej dla Dzieci i Młodzieży, w którym pracuję mieści się przy ul. Racławickiej 17 w Gdańsku. Ośrodek jest jednostką samorządową, finansowaną z budżetu miasta Gdańska, udzielającą bezpłatnej pomocy wyłącznie mieszkańcom Gdańska. Dlatego odsyłam na stronę ,,Ciąża bez alkoholu”, na której znajdują się adresy krajowych placówek udzielających pomocy osobom z FASD.
Niestety na mapie Polski jest niewiele miejsc, gdzie dzieci z FASD i ich opiekunowie mogą otrzymać bezpłatną pomoc. To wielki, wymagający zmiany problem. U nas pomoc jest bezpłatna, ale nadal niewystarczająca.
Rodzice mogą liczyć w naszym ośrodku na diagnozę kryterialną, czyli potwierdzającą lub wykluczającą zaburzenia ze spektrum FASD. Taką diagnozę przeprowadza lekarz i psycholog. Gdy stwierdzimy u dziecka FASD, możemy poszerzyć takie rozpoznanie o diagnozę funkcjonalną, czyli badanie zasobów i deficytów dziecka.
Dla dzieci z FASD mamy ofertę terapii neurorozwojowej, neurologopedycznej, neuropsychologicznej oraz psychoterapii. Ich rodzicom proponujemy udział w grupie wsparcia, warsztatach i indywidualnych konsultacjach psychologicznych.
Na czym polega dokładnie grupa wsparcia dla rodziców? Co daje udział w takiej grupie?
Grupa wsparcia, to spotkania osób, które łączy wspólny problem. Celem takich spotkań jest wzajemna pomoc w przezwyciężaniu i radzeniu sobie z trudnościami, nawiązywanie nowych wspierających relacji.
Spotkania grupowe dla rodziców, które od pewnego czasu prowadzę z Twoją Mamą mają charakter grupy wsparcia z elementami warsztatu. To znaczy, że oprócz rozmów w gronie rodziców i wzajemnej wymiany doświadczeń, rodzice biorą udział w przygotowanych przez nas ćwiczeniach, dzięki którym lepiej poznają siebie, swoich partnerów i dzieci.
Ostatnie zajęcia z rodzicami poświęcone były znaczeniu przywiązania dla rozwoju dziecka. Jak wiadomo dzieci z FASD często rozwijają tzw. pozabezpieczne wzorce przywiązania, które umożliwiają im przetrwanie, ale utrudniają rozwój. Dlatego rodzicom bardzo potrzebna jest wiedza o tym jak czytać sygnały płynące od dziecka i jak budować z nim bezpieczną więź.
Co Pani zdaniem, jest fundamentalne, by wypracować bezpieczną więź i zaufanie dziecka po tak głębokich przejściach jakim jest porzucenie?
Każde dziecko, aby prawidłowo się rozwijać potrzebuje nie tylko pożywienia i bezpiecznego schronienia, ale także emocjonalnego ciepła, bycia rozumianym przez inne osoby, poczucia własnej wartości oraz autonomii.
Gdy rodzice, opiekunowie są wrażliwi na potrzeby dziecka, adekwatnie je odczytują i reagują na nie, dziecko uczy się, że jego potrzeby są ważne i że ono zasługuje na miłość. Umożliwiają mu tym samym zbudowanie bezpiecznego stylu przywiązania.
Do budowania ufnej relacji rodzic-dziecko konieczna jest przede wszystkim zdolność rodzica do refleksji nad swoim stanem emocjonalnym i zachowaniem oraz zdolność do regulowania własnych emocji w kontakcie z dzieckiem. Biologiczni rodzice dzieci z FASD często z powodu własnych doświadczeń traumatycznych i deficytów emocjonalnych nie są w stanie zapewnić dziecku bazy do prawidłowego rozwoju psychicznego.
Doświadczenia kliniczne pokazują jednak, że dzieci z FASD otoczone stabilną, czułą, pełną ochronnych zasad opieką rodzicielską potrafią zbudować ufną więź, która stanowi podstawę rozwoju emocjonalnego i poznawczego.
Dlaczego Pani zdaniem, terapia dzieci z zaburzeniami przywiązania musi opierać się na budowaniu relacji z zastępczą lub adopcyjną mamą, bądź opiekunem prawnym? Z czego to wynika.
Odpowiadając na to pytanie użyję metafory. Bezpieczna więź z opiekunem jest podstawowym ,,lekiem” dla dziecka z zaburzeniami przywiązania. Jest bazą dla wszystkich innych oddziaływań- rehabilitacyjnych i terapeutycznych.
Jakie symptomy powinny zaniepokoić rodziców bądź opiekunów, dorosłych osób z zaburzeniami przywiązania i innymi problemami emocjonalnymi, by zgłosić się po pomoc do specjalisty?
Zespół zaburzeń więzi charakteryzuje się nieprawidłowymi sposobami nawiązywania relacji społecznych, które można podzielić na dwie grupy.
Pierwsza z nich to zaburzenia z zahamowaniem – obserwowane u dzieci, które nie nawiązują relacji, są wycofane, wzbraniają się przed kontaktem czy przytuleniem.
Drugi to zaburzenia z odhamowaniem – widoczne u dzieci, które lgną do każdego, są zalewające w kontakcie. Charakterystyczne tutaj jest to, że dla dziecka nie ma znaczenia, różnicy, do kogo „przylega “. Osoby obce traktuje jak dobrze znane.
Dorosłe osoby z zaburzeniami więzi mogą unikać kontaktu wzrokowego i okazywania czułości. Ich zaangażowanie w relację może być nieadekwatne do charakteru tej relacji tzn. zbyt głębokie lub zbyt płytkie. Mają problemy z kontrolowaniem impulsów, dlatego często reagują wybuchami agresji, skierowanej przeciwko sobie, innym ludziom, wartościom.
Jak Pani wspomina swoją współpracę ze śp. Doktorem Krzysztofem Liszczem? Proszę nam o niej opowiedzieć.
Gdy w naszym Ośrodku w 2017 r. zrodził się pomysł tworzenia systemu pomocy dla dzieci z FASD, pan dr Liszcz był pierwszą osobą, do której zwróciłam się o pomoc. To był dobry adres! Pan Doktor przyjeżdżał do nas przez kilka miesięcy i w ramach szkoleń, dzielił się z naszym zespołem swoją wiedzą na temat FASD. Nie tylko wiedzą profesjonalisty, ale również wiedzą i doświadczeniem rodzica adopcyjnego. Dlatego te spotkania miały dla nas szczególną wartość.
Spotkał się również z pracownikami ,,Gdańskich Domów dla Dzieci” a od stycznia do czerwca 2018 r. prowadził w naszym ośrodku grupę wsparcia dla rodziców dzieci z FASD. Oczywiście, planowaliśmy od września kontynuację spotkań tej grupy a w listopadzie spotkanie na konferencji.
Niestety, już nie doszło do tych spotkań, bo Pan Doktor poważnie zachorował. 24 listopada 2018 r. pożegnaliśmy Pana Krzysztofa. Tak trudno mówić o tej stracie. Przychodzą na myśl określenia: niespodziewana, przedwczesna… Ale odzywa się też horacjańskie: ,,Non omnis moriar” -, Nie wszystek umrę”. Doktor pozostanie w czułej pamięci tych, którym pomagał.
Podzielę się jeszcze takim osobistym wspomnieniem. Wiem, że Twój Tata cenił słowo, pisał wiersze i miał wyjątkowe poczucie humoru. Mądre słowa, poezja i humor pomagają przetrwać trudne chwile. Doktor Liszcz dzielił się z innymi nie tylko swoją fachową wiedzą, ale obdarowywał innych wierszami napisanymi przez siebie i rozbrajał trudne sytuacje refleksyjnym poczuciem humoru.
Dlaczego Pani zdaniem, przydałby się w Polsce system wsparcia dla rodzin, które wychowują dzieci z alkoholowym zespołem płodowym FAS?
Ponieważ takich rodzin w Polsce jest wiele – rodzin biologicznych, adopcyjnych, zastępczych i każda z nich boryka się z problemami, których sama nie jest w stanie udźwignąć. I każda potrzebuje pomocy różnych specjalistów: lekarzy, psychologów, fizjoterapeutów, logopedów, pedagogów, pracowników socjalnych.
Statystyki występowania zaburzeń ze spektrum FASD są niedoszacowane, czyli w rzeczywistości jest znacznie więcej osób z tym problemem niż podają to oficjalne dane. Dlaczego? Dlatego, że ciągle brakuje miejsc i specjalistów, diagnozujących ten problem.
Myśląc o systemowych rozwiązaniach dla osób z FASD i ich rodzin mam na myśli nie tylko diagnozę. Bo aby stawiać diagnozę, która nie będzie jedynie etykietą trzeba rozwijać ofertę realnej pomocy w zakresie leczenia, terapii, orzecznictwa.
Co Pani zdaniem należałoby zrobić, by wspólnie pokonywać bariery oraz poprawić sytuację dzieci z FAS?
Każde z Twoich pytań Kasiu, to temat na oddzielną rozmowę. No, ale spróbuję w kilku zdaniach. Po pierwsze, należy rozwijać społeczną świadomość, że osoby z FASD żyją wśród nas. Spotkałam się z opinią, że FASD to problem wymyślony przez psychologów po to, aby mieli się czym zajmować. Ty i ja wiemy, że to nieprawda, ale niektórzy mogą w to wierzyć.
Dlatego potrzebujemy rzetelnej wiedzy w tym temacie, z którą w dzisiejszych czasach najszybciej można dotrzeć do ludzi przez media. Rzetelnej wiedzy potrzebują również szeroko rozumiani specjaliści, pracujący w obszarze zdrowia i edukacji, bo dzisiaj już wiemy, że poalkoholowe zaburzenia płodu mogą mieć różne nasilenie.
Jeśli prenatalna ekspozycja na alkohol doprowadziła u dziecka do zmian w jego rozwoju fizycznym, wówczas takie dziecko może otrzymać szybszą diagnozę i pomoc. Jeśli jednak skutki tej ekspozycji znajdują swój wyraz głównie w obszarze zachowań i problemów poznawczych, to dziecko może nie tylko zostać nieprawidłowo zdiagnozowane, ale jego realnym problemom mogą zostać nadane niewłaściwe znaczenia.
Np. o dziecku z FASD, które ma problemy z pamięcią i odtwarzaniem faktów, mówi się, że kłamie. Albo o dziecku nadwrażliwym na bodźce, będącym w stałym ,,pogotowiu stresowym”, że jest intencjonalnie agresywne i niegrzeczne.
To krzywdzące etykiety, które mogą przyczynić się do powstania u dziecka, nastolatka z FASD tzw. zaburzeń wtórnych np. depresji. I jeszcze jedno. Zdaję sobie sprawę, że z życia społecznego nie wyeliminujemy rywalizacji, konkurencji, oceniania. Starajmy się jednak w domu i w szkole wychowywać dzieci tak, aby rozwijać w nich empatię i wrażliwość na potrzeby osób niepełnosprawnych.
Pokazujmy zdrowym dzieciom i nastolatkom bogaty wewnętrzny świat osób z niepełnosprawnością. Przypomina mi się w tym miejscu Twój blog: Co-dziennik życia z FAS, koncerty zespołu Remont Pomp z Gdańska, prace plastyczne kobiety z autyzmem, której, wiele lat temu byłam terapeutką.
Jakie jest Pani zdanie jako terapeuty? Często spotykamy się z takim stwierdzeniem, że terapia jest nadal tematem wstydliwym. Z czego to wynika? Proszę nam o tym opowiedzieć.
W przeszłości, osoby korzystające z terapii były stygmatyzowane jako chore lub krytykowane za to, że same nie potrafią wziąć się w garść. Ale myślę, że te czasy mamy już za sobą. Mam taką nadzieję. Od pewnego czasu, ludzie coraz chętniej szukają pomocy u psychoterapeutów. Świadczą o tym chociażby listy osób oczekujących na terapię w publicznych ośrodkach – na terapię indywidualną, rodzinną, grupową.
Jakie widzi Pani słowa wsparcia dla rodzin wychowujących dzieci z alkoholowym zespołem płodowym? Skąd mają czerpać siły, gdy ogarnia ich bezsilność?
Poczucie bezsilności i bezradności często bywa kojarzone ze słabością, mniejszą wartością, gorszością. A przecież nikt z nas nie jest i nie musi być idealny. Jako ludzie często stajemy wobec pytań, na które nie mamy gotowych odpowiedzi, wobec wyzwań, którym sami nie potrafimy sprostać, wobec zadań, które przekraczają nasze możliwości. To bardzo ludzkie doświadczenia!
Oczekuje się od nas albo sami od siebie oczekujemy, że będziemy zawsze silni, cierpliwi, skuteczni, nieomylni. Dlatego, próbujemy z całą swoją mocą, dostosować się do tych oczekiwań. A kiedy, w naszym poczuciu nie sprostaliśmy im, popadamy w poczucie winy, wstydu, depresję. To błędne koło! Pamiętajmy: mamy prawo do słabości i wątpliwości.
Angielski pediatra i psychoanalityk Donald Winnicott jest autorem pojęcia ,,wystarczająco dobry rodzic”.
Czyli taki, który dba o potrzeby dziecka, nie zapominając o sobie. Taki, który ma świadomość, że popełnia błędy, ale swoje przeżycia, myśli, doświadczenia poddaje refleksji. Przypomniał mi się tytuł książki Thomasa Mertona ,,Nikt nie jest samotną wyspą” Dbajmy o kontakty z ludźmi: o ciepłą rodzinną atmosferę, o spotkania z rodzinami, które są w podobnej sytuacji, utrzymujmy współpracę ze specjalistami.
Dbajmy również o siebie. Bądźmy dla siebie łagodni i okazujmy sobie wdzięczność. Poszukujmy obszarów, które pozwalają nam odpocząć i dają nam radość. Wspominałyśmy w naszej rozmowie Twojego Tatę Krzysztofa Liszcza. Pamiętam poruszający wywiad, jakiego udzielił Pani Katarzynie Marcysiak w ,,Kultowych rozmowach” Ten wywiad jest dostępny w Internecie. Warto słuchać mądrych ludzi. Przywołałam Mertona, Winnicotta. Warto czytać mądre książki. I dbać o swój duchowy, religijny rozwój. I szukać piękna w niedoskonałości.
Ewa Olewicz psycholog kliniczny
Opracowanie oraz grafiki przygotowała: Rampowiczka Katarzyna Liszcz – asystent redaktora Portalu Rampa
Wywiad zrealizowany w ramach stażu:)